Nie wiadomo, jak długo taki układ potrwa i kiedy rada nadzorcza wybierze nowego szefa.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu odwołany został z funkcji prezesa Andrzej J., były szef Sandvik Mining, który jest głównym świadkiem w aferze korupcyjnej dotyczącej tego ostatniego koncernu.
Jednak tydzień temu Krzysztof Jędrzejewski, szef rady nadzorczej Kopeksu i główny akcjonariusz firmy zapewniał, że J.został odwołany nie z powodu afery korupcyjnej, a różnicy zdań dotyczącej strategii firmy.