Jednak zgodnie z zawartą na początku lutego umową, jeżeli ten inwestor (jego nazwy w komunikacie nie podano) sprzedałby papiery spółki poszukiwawczej drożej niż 7,5 zł za sztukę, 70 proc. nadwyżki musiałby przekazać Prokomowi.

Zadaliśmy więc Prokomowi pytanie, czy otrzymał od tajemniczego nabywcy akcji Petrolinvestu jakiekolwiek wpłaty z tytułu podpisanego przed dwoma tygodniami porozumienia. „Zawarta umowa realizowana jest zgodnie z ustaleniami, jednak ze względu na tajemnicę handlową, nie podajemy wszystkich jej szczegółów” – stwierdził Bartosz Jałowiecki, odpowiadający w Prokomie za komunikację. Ryszard Krauze, prezes firmy, przypomniał, że Prokom od początku ponosi główną odpowiedzialność za rozwój Petrolinvestu i wspiera go, gdy ten potrzebuje szybko funduszy. – Jestem i będę zaangażowany w ten projekt, bo wierzę w jego sukces – zapewnił Krauze.W piątek na zamknięciu notowań akcje Petrolinvestu podrożały o 0,82 proc., do 7,37  zł.