Przychody największego polskiego producenta sprzętu AGD wzrosły w I kwartale bieżącego roku o ponad 11 proc. wobec analogicznego okresu ubiegłego roku, do kwoty 157,2 mln zł. Poprawiła się również rentowność operacyjna spółki. EBITDA zwiększyła się w pierwszym kwartale o 19,5 proc, do 22,4 mln zł, a zysk operacyjny – o ponad 23 proc. do poziomu 17,8 mln zł. Zysk netto wyniósł 11,7 mln zł wobec 14,5 mln zł. Niższa wartość wynika z faktu, że na zarobek pierwszego kwartału 2010 r. pozytywnie oddziaływała wycena opcji walutowych, których spółka obecnie już nie posiada. - Gdyby uwzględnić korektę o tę pozycję oraz o inne, wpływające na porównywalność wyników okresów, zysk netto Zelmera w ujęciu rocznym wzrósłby o ponad 16 proc. – mówi Janusz Płocica, prezes zarządu.
Zarząd jest zadowolony z wypracowanych rezultatów finansowych. – To był rok sukcesu rynkowego i organizacyjnego – podsumowuje Płocica.
Głównym motorem wzrostu sprzedaży Zelmera były rynki zagraniczne. Wygenerowały one połowę przychodów spółki. Największe wzrosty obrotów Zelmer osiąga na Ukrainie i w Rosji. - Nasze produkty w Rosji są coraz bardziej rozpoznawalne przez klientów. Potwierdza to ponad 22-procentowa dynamika sprzedaży w minionym kwartale – podkreśla prezes. Na Ukrainie sprzedaż Zelmera zwiększa się jeszcze szybciej, bo w tempie trzycyfrowym.
Spółka dokonała reorganizacji grupy kapitałowej oraz uruchomiła produkcję w nowym zakładzie w SSE Euro-Park Mielec w Rogoźnicy pod Rzeszowem. Dzięki tym działaniom oczekuje dalszej poprawy rentowności
- Zaczynamy relokować pierwsze linie produkcyjne do nowej fabryki. Osiągnięcia pełnych mocy produkcyjnych zakładu spodziewamy się w III kwartale mówi Płocica. Uruchomienie produkcji w nowej lokalizacji wiąże się nie tylko z fizycznym przeniesieniem maszyn i ludzi, ale również z całkowitą zmianą organizacji tego procesu. W efekcie zmian przychody grupy mają wzrosnąć, a koszty wytwarzania spaść o kilka procent.