– Umówiliśmy się z ministrem finansów Andrzejem Domańskim, że do końca września przedstawimy, jaki jest efekt naszych rozmów pomiędzy projektem SprawdzaMY, stroną społeczną a KNF. Zakładam, że będziemy mieli kilka spotkań – mówi Jacek Socha, były przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, którego Rafał Brzoska zaprosił do zespołu SprawdzaMY.
Pomysł okrągłego stołu rynku kapitałowego pojawił się pod koniec marca, jeszcze na spotkaniu zespołu SprawdzaMY z premierem Tuskiem – i dostał od niego błogosławieństwo. Właśnie poparcie premiera jest siłą napędową tych zmian – otwiera drzwi w administracji i daje moc sprawczą projektom.
– Traktujemy działania na rzecz wzmocnienia rynku kapitałowego, i to, co powiem jest bardzo ważne, nie w kontrze do systemu bankowego, ale jako element uzupełniający system bankowy. My nie chcemy zajmować się zmienianiem systemu bankowego, natomiast uważamy, że chcąc umożliwić finansowanie wielu projektów umieszczonych na liście KPO, niezbędne jest uruchomienie oprócz finansowania bankowego finansowania poprzez rynek kapitałowy – mówi Wojciech Kostrzewa, prezes Polskiej Rady Biznesu, członek Komitetu Sterującego w inicjatywie SprawdzaMY.
Dla Kostrzewy dobry jest już sam fakt, że rząd rozmawia, bo – jak dziś przyznaje – to nie było oczywiste, że do okrągłego stołu dojdzie, a dialog jest potrzebny do deregulacji tego rynku, wypracowania liberalizacji przepisów i praktyki ich stosowania, ponieważ duża część rynku kapitałowego zależy bardziej od praktyki niż od przepisów. – Dzisiaj KNF rządzi bardziej przez wydawanie zaleceń i rekomendacji, a nie przez wprowadzanie do obiegu prawnego kolejnych ustaw – zauważa Kostrzewa.
Jak można zderegulować giełdę? Są pomysły
Sytuacja na giełdzie, której symbolem jest brak debiutów, dojrzała do zmiany. Pokazują to nawet dane przytoczone ostatnio na Forum Funduszy w Nałęczowie przez prezesa Warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych: kapitalizacja spółek notowanych na GPW w relacji do polskiego PKB stanowi 25 proc., gdy średnia w UE sięga 65 proc. PKB. Zdaniem ekspertów SprawdzaMY, kapitalizacja spółek na polskiej giełdzie powinna dojść do 50 proc. PKB.