Prawdopodobnie słabsze było również całe I półrocze. Zarząd tłumaczy, że to przede wszystkim efekt wysokiej bazy. – Wiosną ubiegłego roku zaksięgowaliśmy jednorazowo dużą transakcję związaną z pracami oświetleniowymi w Sofii, mimo że umowa była realizowana przez wiele miesięcy, co spowodowało duży skok naszych wyników – twierdzi Bogusław Pilszczek, prezes ES-System. W I półroczu 2010 r. grupa zanotowała 68,4 mln zł sprzedaży i 3,6 mln zł zarobku netto.

Zdaniem prezesa kolejne miesiące powinny być lepsze. – Pozytywny wpływ na przychody i zyski w II półroczu będą miały przede wszystkim umowy już realizowane w Polsce. Największe dotyczą dostaw systemów oświetlenia do hali widowiskowej we Wrocławiu, terminali lotniczych w Gdańsku i Łodzi, galerii handlowych w Kielcach i Rzeszowie. Mamy też kontrakty zagraniczne, np. z uniwersytetem w Oslo – informuje Pilszczek.