Zarząd PBG ocenia, że obecna rynkowa wycena nie odzwierciedla rzeczywistej wartości firmy. - Prognoza zakłada wypracowanie 200 milionów złotych zysku netto. Po wynikach za pierwsze półrocze nie widzimy zagrożenia w stosunku do jej realizacji. Możliwe jest natomiast zrewidowanie szacunków zarządu, szczególnie na poziomie przychodów po realizacji trzeciego kwartału - głosi komunikat prasowy PBG.
- Ustalaliśmy prognozy w pierwszym, zakładając, że będziemy konsolidować Hydrobudowę tylko przez pierwsze półrocze. Jako, że Hydrobudowa jest nadal konsolidowana i planuje przychody na poziomie 1,6 miliarda zlotych, możliwa jest rewizja naszej prognozy przychodów grupy w górę - wyjaśniła Reuterowi rzecznik spółki Kinga Banaszak-Filipiak.
PBG wysłało komunikat do prasy i inwestorów w reakcji na silny spadek notowań firmy, który uważa za nieuzasadniony. Od początku tego roku wycena budowlanej firmy na giełdzie zmniejszyła się o 71 procent, najbardziej z grona firm z indeksu WIG20, osiągając wartość sprzed sześciu lat. O godzinie 9.52 w piątek kurs spadał o 2,4 procent do 61 złotych za akcję.
- Dzisiejsze wyceny rynkowe PBG nie odzwierciedlają jej rzeczywistej wartości. Kurs akcji powrócił do poziomu sprzed kilku lat przy zdecydowanie wyższych niż wtedy przychodach i zyskach - oceniło PBG. "Po części uważamy, że jest to związane z ogólną sytuacją na światowych rynkach finansowych, a po części wynika to z braku sentymentu do całego sektora budowlanego" - głosi komunikat.
PBG samo zwraca też uwagę na swoje wysokie zadłużenie, które jednak zamierza w ciągu roku wyraźnie obniżyć, co już zapowiadało po publikacji wyników za drugi kwartał pod koniec sierpnia.