Przyjęta przez parlament tzw. ustawa deweloperska, zgodnie z którą pieniądze od klientów kupujących niewybudowane jeszcze mieszkania obligatoryjnie trafiać będą na rachunki powiernicze do czasu ukończenia inwestycji, wielu pana kolegom z branży popsuła humor. Pojawiają się głosy, że ustawa zmiecie z rynku mniejszych graczy, doprowadzi do wzrostu cen mieszkań.
Nie ma powodów, by sądzić, że za sprawą tej ustawy sytuacja na rynku mieszkań zmieni się diametralnie. Ustawa w obecnym kształcie, po poprawkach Senatu, nie jest już tak radykalna jak pierwotny projekt.
Myślę, że część firm pod wpływem nowych regulacji będzie musiała zmienić model funkcjonowania, ograniczyć może skalę działalności. Będą zmuszone konsekwentnie budować swoją pozycję na rynku, zaczynając od mniejszych inwestycji, żeby stopniowo, zdobywając zaufanie klientów, realizować coraz większe projekty. Rewolucji jednak nie przewiduję.
Wygląda pan na zadowolonego z powodu tych zmian.