Wczoraj podczas walnego zgromadzenia Azotów Tarnów zdecydowano o zbyciu na rzecz Polskiego Konsorcjum Chemicznego (Azoty Tarnów mają w nim 63 proc., a reszta udziałów należy do ZAK, którego 93,5 proc. walorów ma giełdowa firma) 100 proc. udziałów w czterech spółkach zależnych. Chodzi o: PROReM, Jednostkę Ratownictwa Chemicznego, ZWRI (Zakład Wykonawstwa Remontów i Inwestycji) i Biuro Projektów Zakładów Azotowych Biprozat-Tarnów.
Dodatkowo do Polskiego Konsorcjum Chemicznego wniesiono 72,17 proc. udziałów w spółce Automatyka. Te transakcje to jeden z elementów realizacji strategii grupy, która zakłada konsolidację podmiotów niezwiązanych bezpośrednio z podstawową działalnością.
– Spółki serwisowe będą wykonywały przeglądy instalacji, remonty i będą uczestniczyć w realizacji inwestycji w zakładach w Policach, Kędzierzynie?i Tarnowie. Chcemy, by były?wysoce specjalistyczne – mówi „Parkietowi" Jerzy Marciniak, prezes Azotów Tarnów. Niewykluczone, że w przyszłości te specjalistyczne spółki mogłyby być wystawione na sprzedaż.
Analitycy oceniają, że zapowiadana od kilku miesięcy konsolidacja spółek remontowych to krok w dobrym kierunku. – Skupienie firm okołoprodukcyjnych w jednym miejscu pozwoli grupie na oszczędności. Na efekty przyjdzie jednak?poczekać, najprawdopodobniej do końca przyszłego roku – uważa Konrad Anuszkiewicz, analityk Ipopema Securities.
Azoty Tarnów myślą też o konsolidacji spółek kolejowych i być może zechcą wejść w biznes logistyczny. W grupie przewożonych jest 10 milionów ton towarów rocznie, co stanowi około 2 proc. rynku przewozów w kraju.