Z Polimeksu wycofamy się za kilka lat

Z Wojciechem Dąbrowskim, prezesem Agencji Rozwoju Przemysłu, rozmawiają Anna Koper i Jakub Kurasz

Aktualizacja: 12.02.2017 16:48 Publikacja: 25.09.2012 06:00

Z Polimeksu wycofamy się za kilka lat

Foto: Archiwum

Dlaczego ARP zdecydowała się zaangażować kapitałowo w Polimex-Mostostal?

W nowej strategii agencji oprócz działań związanych z pomocą i innowacją założyliśmy udział w przedsięwzięciach skierowanych do firm, które znajdują się w przejściowych kłopotach, a dla których sektor bankowy, ze względów formalnych, nie ma propozycji rozwiązania tych problemów. To jeden z takich projektów. Nie bez znaczenia dla naszej decyzji jest skala działalności tej spółki, jest ona istotnym elementem polskiej gospodarki. Realizowane przez nią obecne, a także przyszłe kontrakty mają strategiczne znaczenie dla państwa i jego bezpieczeństwa energetycznego. Mam tu oczywiście na myśli przede wszystkim wielomiliardowe kontrakty w Elektrowni Opole oraz Elektrowni Kozienice.

W historii znane są przypadki, że państwo zarabiało na pomocy udzielanej spółkom. Tak było chociażby w wypadku General Motors. Czy ARP też zarobi dzięki zaangażowaniu w Polimex?

Takie założenie przyświeca nam, odkąd pracuję w ARP, czyli od 2008 r. Ten projekt ma charakter czysto komercyjny, zamierzamy na nim zarobić.

W jaki sposób?

Przede wszystkim zamierzamy zarobić na wzroście wartości spółki, którego źródeł upatrujemy w perspektywie osiągania określonych wyników na kluczowych kontraktach energetycznych. Kontrakty Polimeksu będziemy jeszcze analizować pod kątem rentowności oraz ryzyka związanego z ich realizacją. Będziemy bazować na dokumentach przekazanych przez spółkę i analizie przygotowanej przez doradców. Znaczenie ma też dyskont – zyskamy na nim w przypadku nowej emisji akcji.

W jakim horyzoncie chcielibyście wyjść z akcjonariatu spółki?

Nasze działania przypominają przedsięwzięcia realizowane przez fundusze private equity. Nie mamy na dziś określonego horyzontu w odniesieniu do Polimeksu. Na pewno nie planujemy jednak długoterminowego zaangażowania. Projekty z reguły realizowane są w horyzoncie od dwóch do pięciu lat. Maksymalnie jest to siedem lat.

ARP może kupić akcje Polimeksu za maksymalnie 250 mln zł. Na kolejnych 200 mln zł szacowana jest wartość Sefako i Energomontażu-Północ Gdynia, których odkupienie grupa zaproponowała ARP. Do tego dochodzi 45 mln zł pożyczki. Skąd będą pochodziły pieniądze?

Pieniądze będą pochodzić ze środków własnych i z emisji obligacji przez ARP. Pracujemy z instytucjami finansowymi nad modelem finansowania. Jesteśmy ponadto właścicielem funduszu, który również będzie uczestniczyć w realizacji części przedsięwzięcia.

Jak duża może być emisja i czy przeznaczycie ją tylko na inwestycję w Polimex, czy także w inne projekty?

Pracujemy nad kilkoma projektami. O szczegółach będziemy mogli powiedzieć więcej w ciągu miesiąca.

Czy KE przygląda się współpracy ARP z Polimeksem?

Nie otrzymaliśmy dotąd sygnałów w tej sprawie. Nasze analizy przewidują również test prywatnego inwestora. Każde nasze zaangażowanie, także komercyjne, musi być bowiem zgodne z regułami dotyczącymi pomocy publicznej. Polimex to jeden z wielu projektów komercyjnych, w który się angażujemy. Mamy już doświadczenie w tym zakresie.

Co by było, gdyby nie udało się przekonać Pekao do wyrażenia zgody na wystawienie Polimeksowi gwarancji przez PKO BP? Potencjalna utrata kontraktu w Kozienicach mogłaby doprowadzić do upadłości spółki...

We wszystkich projektach zawsze zakładamy rozwiązania alternatywne. Tak było też tutaj. Wolałbym jednak nie zdradzać szczegółów.

O pomoc ARP wystąpiło również PBG. Kiedy można oczekiwać decyzji w tej sprawie?

PBG jest zupełnie innym przypadkiem. Ta spółka złożyła wniosek o udzielenie pomocy publicznej, gdyż jej stan nie uzasadniałby już działania ARP opartego na przesłankach biznesowych. Analizujemy dokumenty, które wpłynęły do nas w minionym tygodniu. W ciągu dwóch–trzech tygodni będziemy mogli ocenić perspektywę naszego udziału w tym projekcie.

Czy na pomoc nie jest za późno?

Zgodnie z zapowiedziami spółki wniosku w tej sprawie spodziewaliśmy się pod koniec lipca. PBG złożyła go w minionym tygodniu, mając świadomość długotrwałości procedur i konieczności uzyskania zgody KE na pomoc publiczną. Na decyzję musimy poczekać kilka miesięcy.

W prasie pojawiły się komentarze, że Skarb Państwa nie angażował się w pomoc dla Opla czy Fiata, a teraz angażuje się w pomoc dla spółek budowlanych. Czy to oznacza jakieś nowe podejście? Mamy taki kryzys, że zmieniacie wszystkie elementy wspierania gospodarki?

Nie jest do końca tak, że nie zaangażowaliśmy się w tamten projekt. Prowadziliśmy projekt emisji obligacji dla General Motors o wartości 150 mln euro. Został on w pełni uzgodniony z fabryką w Gliwicach. Przygotowywaliśmy emisję naszych obligacji na rynku europejskim na realizację tego projektu. Spółka zrezygnowała jednak ostatecznie z naszego wsparcia, decydując się na emisję akcji na rynku amerykańskim. Decyzja została podjęta przez władze koncernu. Nasze zaangażowanie pozwoliło jednak utrzymać produkcję w Polsce – udzielenie pożyczki zakładało zabezpieczenie na liniach produkcyjnych. Dlatego redukcje dokonywane były w innych krajach. W Fiata się nie angażowaliśmy, bo nie wystąpił do nas z odpowiednim wnioskiem.

CV

Wojciech Dąbrowski jest prezesem ARP?od lutego 2008 r. Karierę zawodową rozpoczął w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych (później Ministerstwo Skarbu) i w Agencji Prywatyzacji. Później był zastępcą szefa departamentu zajmującego się sprawami obronnymi w Ministerstwie Skarbu oraz zastępcą dyrektora Biura Nadzoru Właścicielskiego i Inwestycji Kapitałowych w Bumarze. Ukończył Wyższą Szkołę Rolniczo-Pedagogiczną w Siedlcach, Uniwersytet Warszaw- ski, Akademię Obrony Narodowej, Instytut Rozwoju Biznesu oraz Wyższą Szkołę Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego. Agencja Rozwoju Przemysłu jest spółką w 100 proc. kontrolowaną przez Skarb Państwa. ARP wykonuje zadania wynikające z funkcji agendy rządowej oraz prowadzi działalność komercyjną jako spółka handlowa.

Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku
Budownictwo
Echo z kumulacją