To jego reakcja na spadające marże w segmencie opomiarowania energii elektrycznej. – Działania te powinny zapewnić realizację planu finansowego w tym obszarze do końca 2015 r. – przekonują władze producenta liczników.
Ceny pod presją
Analitycy są jednak ostrożni w swoich ocenach. Podkreślają, że wyniki spółki za I kwartał mocno rozczarowały. Choć przychody wzrosły o 18 proc., do 180,9 mln zł, w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego, to zysk netto stopniał o 1 proc. i wyniósł 16,68 mln zł. – Po tak słabym kwartale spółce może być trudno zrealizować tegoroczne prognozy finansowe – twierdzi Tomasz Kuciński, analityk DM BZ WBK. A plan na ten rok zakłada wypracowanie 790 mln zł obrotów oraz 95 mln zysku netto.
Analitycy zauważają, że ceny tradycyjnych liczników energii elektrycznej znajdują się pod silną presją już od drugiej połowy 2014 r. i na razie nie ma oznak poprawy sytuacji na tym rynku. – Wydaje się więc, że Apatorowi w kolejnych kwartałach mogłyby pomóc nowe kontrakty na dostawy inteligentnych liczników i to nie tylko w zakresie opomiarowania energii elektrycznej, ale też gazu czy wody. Z tym że większe szanse na tego typu kontrakty spółka ma w Europie Zachodniej, gdzie rozwój tzw. smart meteringu odbywa się znacznie szybciej niż w Polsce – podkreśla Kuciński.
Nie najlepiej wygląda też sytuacja w obszarze usług teleinformatycznych, czyli w biznesie zależnego Apatora Rector. Tam też prowadzone są działania naprawcze mające na celu zapewnienie terminowej realizacji kontraktów długoterminowych oraz pozyskiwanie nowych zleceń. Jednak dopiero 2016 r. ma przynieść istotną poprawę wyników finansowych tej spółki.
Zdaniem zarządu Apatora perspektywy rozwoju we wszystkich kluczowych obszarach pozostają bardzo dobre. Spółki grupy prowadzą prace rozwojowe mające na celu wzrost jakości portfela oferowanych produktów i usług, co powinno zapewnić lepszy dostęp do rynków Unii Europejskiej.