– Branży motoryzacyjnej pomaga ożywienie gospodarcze, a wśród największych europejskich rynków wyróżniają się te, które najbardziej ucierpiały podczas kryzysu: Włochy, Portugalia czy Hiszpania – wskazują analitycy. Przekonują, że poprawiająca się koniunktura to szansa dla rodzimych producentów. – W ostatnich latach zmienił się układ sił w polskim sektorze motoryzacyjnym: produkcja części samochodowych przewyższyła produkcję samochodów. Tym samym Polska powoli staje się zagłębiem Europy wśród podzespołów i zamienników do branży motoryzacyjnej – twierdzą. Do najważniejszych czynników świadczących o przewadze konkurencyjnej rodzimych producentów zaliczyli: centralne położenie w Europie, zapewniające szybsze dostarczenie produktów oraz niższe koszty pracy.
Wśród giełdowych reprezentantów branży automotive broker wyróżnił Alumetal, Izo-Blok i Uniwheels. Największy potencjał wzrostowy dostrzegają w akcjach producenta elementów z tworzyw sztucznych Izo-Bloku, wyceniając je na 130 zł, o 25 proc. wyżej niż obecny kurs. Zdaniem ekspertów wybudowanie nowego zakładu przyczyni się do dynamicznych wzrostów zarówno mocy produkcyjnych, jak i sprzedaży w najbliższych 2–3 latach.
Atrakcyjnie wyceniany jest też producent felg Uniwheels. Według brokera jego akcje są warte 132,2 zł, około 15 proc. drożej niż na giełdzie. Atutami spółki są stabilny model biznesowy, przejawiający się wieloletnią historią kontaktów z czołowymi koncernami samochodowymi i pełny portfel zamówień do 2016 roku.
Ostrożniej broker podchodzi do Alumetalu, dla którego wydał zalecenie „trzymaj" z ceną docelową akcji 55 zł. Przewidywana poprawa w kolejnych latach jest już uwzględniona w cenie akcji, która tylko w 2015 r. wzrosła o ponad 30 proc.