Pomorski Corleonis ogłosił w komunikacie przejęcie Budopolu i nie wyklucza wejścia na giełdę grupy w przyszłym roku.
– Koniunktura sprzyja naszej branży, to dobry moment do budowania fundamentów pod długoterminowy wzrost. Pozyskanie środków z rynku kapitałowego to jeden z analizowanych przez nas pomysłów na finansowanie wzrostu. Zakładając pozytywny scenariusz rozwoju zdarzeń możemy zaoferować giełdowym inwestorom szansę uczestnictwa w naszym projekcie już w 2016 r. – mówi cytowany w komunikacie Arkadiusz Ertel, właściciel Corleonis.
Szkopuł w tym, że o przejęciu kontroli nad Budopolem w tym tygodniu poinformował giełdowy Herkules. Na dzisiejszym walnym zgromadzeniu Budopolu Herkules dokonał zmian we władzach mińskiej firmy. Wnioskował też o zwołanie kolejnego NWZA w sprawie podwyższenia kapitału.
- Wiemy, że kłopoty finansowe spółki Budopolu mają znaczący wpływ na jego funkcjonowanie. Jako akcjonariusz większościowy chcielibyśmy pomóc spółce odzyskać równowagę i stabilność – powiedział prezes Herkulesa Grzegorz Żółcik portalowi akcjonariat.pl.
Menedżerowie Budopolu oraz Corleonis kwestionują działania Herkulesa. Ich zdaniem legalne zgromadzenie odbędzie się w sobotę – wtedy to Corleonis ma obsadzić władze Budopolu.