– Mamy za sobą najlepszy I kwartał w historii grupy, jesteśmy optymistycznie nastawieni, jeśli chodzi o dalszą część tego roku. Nie ma zagrożenia dla realizacji budżetu, nie planujemy żadnych zmian wymagających opublikowania raportu bieżącego – powiedział Adam Piela, członek zarządu Kęt ds. finansowych.
W I kwartale grupa miała 519 mln zł przychodów (wzrost o 11 proc.) oraz 66 mln zł zysku operacyjnego (wzrost o 26 proc.) i 54,1 mln zł zysku netto (wzrost o 54 proc.).
Prognoza na cały rok zakłada uzyskanie przez grupę 245 mln zł zysku netto – z czego około 50 mln zł z tytułu aktywa na podatek odroczony. Skonsolidowany zysk operacyjny ma wynieść 250 mln zł.
Amerykańska szansa
– I kwartał okazał się zaskakująco dobry, a sprzedaż wyższa od oczekiwań. Koniunktura sprzyjała, zamówienia zaczęły spływać praktycznie od 1 stycznia, w poprzednich latach rynek budził się po okresie świąteczno-noworocznym w połowie miesiąca. Sądzimy, że dobre tendencje utrzymają się w II kwartale – powiedział prezes Dariusz Mańko. – Nie zakładamy, by sytuacja makroekonomiczna miała się znacząco zmienić. Firma jest raczej na krzywej wznoszącej, napływ funduszy unijnych pozytywnie wpłynie na polską gospodarkę, mamy też nadzieję, że zbierzemy owoce budowy przyczółków zagranicznych – dodał.
Grupa działa w trzech głównych segmentach. Po pierwsze, produkuje aluminiowe profile stosowane m.in. w budownictwie czy motoryzacji. W ujęciu ilościowym sprzedaż w I kwartale wzrosła o 6 proc.