Zarząd dystrybutora artykułów elektrotechnicznych przedstawił prognozę wyników na rok obrotowy 2016/2017. Zakłada, że w tym okresie przychody wzrosną o 10 proc. rok do roku, do 344 mln zł. EBITDA oraz zysk netto mają być na poziomie zbliżonym do roku obrotowego 2015/2016 i wyniosą odpowiednio 16 mln zł i 9,1 mln zł. Szefostwo Grodna spodziewa się, że powyższe rezultaty zostaną osiągnięte przy słabnącej koniunkturze na rynku, który ma się skurczyć o 5 proc. rok do roku. Ponadto w omawianym okresie zyski pozostaną pod wpływem dalszej rozbudowy zaplecza usług i kompetencji kadry spółki.

Zarząd Grodna zapowiedział też, że spółka będzie umacniać swoją pozycję w oparciu o istniejące placówki oraz ofertę produktową. Najbardziej perspektywiczne segmenty to: fotowoltaika, klimatyzacja, narzędzia i elektronarzędzia oraz marka własna Luno. – Będziemy również sukcesywnie rozbudowywali zaplecze logistyczne, dostosowując je do bieżących potrzeb sprzedażowych – podkreśla Jurczak.

Trwają prace nad rozbudową hali magazynowej w Małopolu, która pozwoli na dalszy rozwój asortymentowy. – Dziś mamy 31 tys. pozycji asortymentowych, a do końca roku obrotowego ich liczba wzrośnie do 35 tys. Prace rozpoczęły się w lutym bieżącego roku, a zakończyć się mają w październiku 2016 r. – komentuje Jurczak. Koszt inwestycji to 5,1 mln zł.

Inwestorzy na zapowiedzi prezesa Jurczaka patrzą z dystansem. W środę po południu notowania Grodna spadały przy relatywnie dużych obrotach o 1,4 proc., do 5,1 zł. Z kolei od początku roku walory firmy potaniały o blisko 11 proc.