Podczas środowego walnego zgromadzenia przegłosowano m.in. uchwałę w sprawie ustanowienia Tomasza Koprowskiego, członka rady nadzorczej i udziałowca firmy, pełnomocnikiem Toya w sprawie z powództwa Jana Szmidta. Szmidt jest największym akcjonariuszem spółki i wiceprzewodniczącym jej rady nadzorczej. W lipcu złożył do sądu pozew o stwierdzenie nieważności, ewentualnie uchylenie dwóch uchwał czerwcowego walnego zgromadzenia.
Chodzi o decyzje w sprawie użycia środków z kapitału zapasowego na powiększenie kwoty dywidendy i podziału zysku za 2015 r. Koprowski i większość akcjonariuszy głosowali za ich przyjęciem. Szmidt i członkowie zarządu byli przeciw. Chcieli, aby pieniądze zgromadzone w spółce przeznaczyć na zakup udziałów w firmie MaxCom. Jest to podmiot zajmujący się produkcją oraz sprzedażą urządzeń telekomunikacyjnych. Do chwili zamknięcia tego numeru „Parkietu" zarząd ani członkowie rady nie udzielili nam odpowiedzi na pytania dotyczące m.in. tego, jakie zamierzają podjąć kroki w związku z trwającym sporem.