W III kwartale bieżącego roku sprzedaż ES-Systemu spadła rok do roku o 11 proc., do 44,7 mln zł, zaś zysk netto skurczył się aż o 66 proc., do 1,5 mln zł. – Przychody osiągnięte przez spółkę w omawianym okresie pozostają pod presją pogarszającej się koniunktury w branży w kraju związanej ze stagnacją na rynku inwestycyjnym – tłumaczy Rafał Gawrylak, prezes ES-Systemu.
Z kolei zyskom nie pomaga wzrost kosztów. W pierwszych dziewięciu miesiącach bieżącego roku koszty operacyjne urosły rok do roku o 5,1 proc., do 44,8 mln zł, zaś koszty zarządu zwiększyły się o 2,1 proc., do 15,2 mln zł. - Nie spodziewamy się wyraźnego wzrostu kosztów w IV kwartale. W związku z osłabieniem koniunktury w branży zamierzamy przykładać większą wagę do dyscypliny kosztowej – zapewnia Gawrylak. W omawianym okresie spółka poniosła także koszty o charakterze jednorazowym o łącznej wartości prawie 1,6 mln zł.
Pomimo wielu niekorzystnych informacji warto docenić wzrost sprzedaży eksportowej o 8,1 proc., do 8,5 mln zł w III kwartale, a narastająco o 13,3 proc., do 26,4 mln zł. - Największy procentowy udział w naszej sprzedaży eksportowej przypada obecnie na Szwecję, Francję oraz Czechy. W oparciu o aktualny portfel zamówień zakładamy dalszy wzrost eksportu w 2016 r., przede wszystkim na rynkach europejskich – twierdzi Gawrylak.
Zarząd nie oczekuje znaczącego ożywienia na rynku w IV kwartale. Na podstawie koniunktury w budownictwie, wstrzymywania realizacji inwestycji lub przesunięcia ich na przyszłe okresy oraz wyników za I-III kwartał 2016 r. spodziewa się w IV kwartale jednocyfrowego (w ujęciu procentowym) spadku sprzedaży rok do roku. W perspektywie 2017 r. szefostwo spółki ma nadzieję na wzrosty na rynku w II półroczu wraz z odbudową rynku inwestycyjnego po uruchomieniu projektów unijnych.
W czwartek po południu za akcje ES-Systemu płacono po 2,45 zł, a kurs nie zmieniał się. Z kolei przez ostatnie 12 miesięcy notowania poszły w dół o 14,5 proc.