Jarosław Michniuk, urzędujący od października prezes Boryszewa, kontrolowanej przez Romana Karkosika grupy, chce, by w najbliższym kwartale zarząd skoncentrował się na trzech kwestiach.
Jak wycisnąć zyski?
– Rada nadzorcza oczekuje od zarządu, że grupa będzie mieć zdolność trwałego generowania dobrych wyników operacyjnych – powiedział Michniuk.
Menedżer za priorytetowe zadania uznaje przegląd kluczowej kadry i wprowadzenie systemu motywacyjnego, premiującego za wyniki - przy czym nie będzie to program oparty na przyznawaniu akcji Boryszewa.
Poza tym liczne spółki portfelowe muszą się zintegrować, bo zdaniem Michniuka nie wszystkie rozumieją, że pracują na wynik skonsolidowany. Spółka matka ma wzmocnić pozycję jako centrum decyzyjnego wyznaczającego cele w grupie. Prezes przyznał, że integracja może przebiegać także na poziomie kapitałowym, ale na tym etapie nie ma żadnych konkretów.
Prowadzony jest także przegląd poszczególnych firm portfelowych i ich działalności pod kątem uzyskiwanej rentowności. Przegląd ma wykazać, gdzie można poprawić rezultaty, a w co nie warto się dłużej angażować.