Budimex Nieruchomości wchodzi do Wrocławia

Spółka Budimeksu kupiła już pierwszą działkę i zamierza rozwijać się w stolicy Dolnego Śląska. Analizuje też pierwszy projekt komercyjny.

Publikacja: 10.07.2017 06:05

Henryk Urbański, prezes Budimeksu Nieruchomości.

Henryk Urbański, prezes Budimeksu Nieruchomości.

Foto: Archiwum

Budimex Nieruchomości, deweloperskie ramię giełdowego Budimeksu, jest obecny w Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Gdańsku. Teraz przyszedł czas na Wrocław.

Ostrożny szacunek

– Właśnie niedawno kupiliśmy pierwszą działkę we Wrocławiu, szykujemy tam kilkuetapowy projekt na łącznie ponad tysiąc mieszkań. Planujemy wystartować z nim w przyszłym roku – zapowiada Henryk Urbański, prezes Budimeksu Nieruchomości oraz członek zarządu Budimeksu. – Wrocław sprzyja inwestorom, Budimex jako przedsiębiorstwo budowlane ma bardzo pozytywne doświadczenia. Zamierzamy rozwijać część deweloperską w tym mieście, rozglądamy się za kolejnymi gruntami.

W 2016 r. rynek deweloperski mocno rósł, a sprzedaż Budimeksu Nieruchomości skurczyła się o 16 proc., do 1,62 tys. lokali. W I połowie tego roku sprzedaż wzrosła o 24 proc., do 886 mieszkań. Na jaki wynik firma liczy w całym 2017 r.?

– Wariant minimalny – wynikający z przyjętego harmonogramu – to sprzedaż rzędu 1,4 tys. mieszkań. Jest to cel, którego się obecnie trzymamy, niemniej ostateczny wynik zależeć będzie od tego, jak szybko uruchomimy projekty, które mamy w przygotowaniu. Jeśli jednak inwestycje zostaną wprowadzone bliżej listopada, to siłą rzeczy zapracują już na przyszłoroczną sprzedaż – mówi Urbański.

Szanse i wyzwania

Jak prezes Urbański ocenia koniunkturę?

– Rynkiem deweloperskim rządzi głównie podaż pieniądza. Dziś ludzie relatywnie łatwo uzyskują kredyty hipoteczne – szczególnie na mieszkania w dobrych lokalizacjach, dobrych cenach i od dobrych deweloperów. W najbliższej przyszłości nie spodziewam się żadnych gwałtownych zmian, mamy wciąż niskie stopy procentowe, dużą podaż projektów deweloperskich i umiarkowany wzrost cen mieszkań – mówi Urbański.

Menedżer dostrzega liczne czynniki ryzyka. – Choćby niekontrolowany wzrost cen gruntów. Już dziś wiele parceli osiąga ceny, które nie mieszczą się w naszych kalkulacjach. Nie jest sztuką wydać dużo pieniędzy na ziemię, kluczowe jest to, jak szybko można ją wykorzystać. Niestety, dziś czas to jeden z głównych problemów deweloperów, mam na myśli przede wszystkim procedury administracyjne – wskazuje Urbański. – Do tego dochodzi wzrost cen wykonawstwa i presja na płace. Oczywiście każdy z rynków lokalnych rządzi się innymi prawami, niemniej w ciągu ostatniego roku koszty te poszły w górę o kilka–kilkanaście procent. I to nie jest ostatnie słowo, bo ruszają inwestycje infrastrukturalne, w których także potrzeba rąk do pracy – dodaje.

Biurowiec na próbę?

Spółka nie wyklucza realizacji pierwszego projektu komercyjnego. – Mamy w banku ziemi działki, które można byłoby wykorzystać bardziej pod projekt komercyjny, a nie mieszkaniowy. Część może zostać sprzedana, ale część możemy wykorzystać – wszystko będzie zależało od wniosków z analizy, jaką przeprowadzimy. Nie wykluczamy oczywiście pilotażowej realizacji, o ile pomysł uzyska wszystkie zgody korporacyjne. Uważam, że to generalnie dobry kierunek rozwoju, chociaż trzeba pamiętać, że także rynek biurowy podlega cyklom i dobrze jest rozpocząć inwestycję w odpowiednim momencie – podsumowuje Urbański.

cały wywiad w „Nieruchomościach"

Budownictwo
Grupa Ghelamco z mniejszym długiem i uwagami audytorów
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Budownictwo
GTC bez uwag audytora i z pomysłem na PRS w Niemczech
Budownictwo
Przejęcie na rynku deweloperskim. Develia kupuje Bouygues Immobilier Polska
Budownictwo
Czy jest już fundament pod odbicie sprzedaży mieszkań?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Budownictwo
Polimex Mostostal mocniej pod kreską przez kontrakty energetyczne
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy w przededniu obniżek stóp. Najpierw skończą się duże rabaty