Torpol odbudowuje przychody i liczy na przyzwoite zyski

Portfel zamówień już w tym roku przełoży się na skok sprzedaży – o marże trzeba będzie powalczyć.

Publikacja: 27.03.2018 05:05

Na koniec ub.r. Torpol zgromadził portfel o rekordowej wartości 3,1 mld zł.

To jeszcze nie koniec

– Lata 2018–2020 będą okresem wytężonej pracy, z pozyskanych zamówień wynika, że będziemy przerabiać ponad 1 mld zł rocznie. Nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa, jeśli chodzi o budowę portfela, będziemy zabiegać o kolejne zlecenia od PKP PLK, szczególnie w formule „zaprojektuj i buduj" – powiedział Grzegorz Grabowski, prezes Torpolu.

Grupa skutecznie napełniła portfel po inwestycyjnym zastoju na kolei w poprzednich latach. Pytanie, jaką rentowność uda się osiągnąć: walka o kontrakty, zwłaszcza w początkowej fazie, była bowiem zacięta. Cały czas rosną koszty, a także trudności z dostępem do siły roboczej i materiałów.

– Zakładamy średnie marże brutto ze sprzedaży rzędu 4,5–5 proc. Zawieraliśmy umowy na zakup i dostawę kluczowych materiałów najszybciej, jak się dało, czyli po tym, jak zostawaliśmy wybrani w przetargach przez PKP PLK i minął okres odwołań. Zabezpieczyliśmy 90 proc. głównych materiałów potrzebnych do realizacji kontraktów – podkreślił Grabowski. – Jeśli chodzi o pracowników, zainwestowaliśmy w kadrę inżynierską i kierowniczą, kluczową dla organizacji robót – dodał.

Bieżąca sytuacja finansowa jest korzystna – na koniec br. grupa miała 186 mln zł gotówki i nie miała zadłużenia netto. Torpol zwiększył też dostęp do limitów kredytowych i gwarancyjnych.

W Norwegii w blokach

Po wspomnianym zastoju inwestycyjnym na kolei ubiegły rok Torpol spisał na straty. Przychody grupy sięgnęły 752 mln zł, o 2 proc. mniej niż rok wcześniej, za to zysk brutto ze sprzedaży skurczył się o ponad 71 proc., do 12,7 mln zł. Dodatkowo odpisy na spółkę w Norwegii (choć testy na utratę wartości aktywów do tego nie obligowały) i na operacje podatkowe związane ze znakiem towarowym spowodowały, że grupa poniosła 26,8 mln zł straty netto wobec 10,1 mln zł na plusie rok wcześniej.

W Norwegii Torpol jest aktywny od dawna na mniejszą skalę, głównie w segmencie tramwajowym. Firma czeka na wielką inwestycyjną ofensywę na kolei.

– Tamtejszy zarząd infrastruktury kolejowej przechodził reorganizację, co spowodowało zastój w przetargach. Norwegowie nie muszą się spieszyć z inwestycjami, bo mają własne fundusze, a nie unijne, które trzeba spożytkować w określonym czasie. Na papierze wszystko wygląda dobrze, planowane nakłady na infrastrukturę kolejową w latach 2018–2029 to w wariancie bazowym równowartość ponad 100 mld zł. Pozostaje nam czekać – powiedział Grabowski.

Grupa monitoruje rynek na Chorwacji, w ramach dywersyfikacji będzie też zabiegać o kontrakty tramwajowe w Polsce i buduje zespół, który pozwoli zaangażować się w budownictwo ogólne i przemysłowe (m.in. dworce).

Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku