We wtorek kurs kontrolowanego przez hiszpańską Accionę Mostostalu Warszawa spadał nawet o 15 proc., do 2,92 zł, a jego spółki zależnej Mostostalu Płock o 12 proc., do 5,02 zł. Przez kilka wcześniejszych tygodni notowania budowlanych firm puchły – Mostostalu Warszawa o 105 proc., do 4,2 zł, a płockiej córki o 74 proc., do 5,76 zł.
Ponad 2 mld zł w portfelu
Mostostal Warszawa w ubiegłym roku poniósł prawie 43 mln zł skonsolidowanej straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 2,5 mln zł na plusie rok wcześniej. Przychody skurczyły się o 7,8 proc., do 1,01 mld zł. Wyraźnie zmieniła się struktura – budownictwo inżynieryjno-przemysłowe przyniosło 572 mln z przychodów, o 25 proc. mniej rok do roku – to efekt kończącego się kontraktu na rozbudowę elektrowni w Opolu (ma 20-proc. udział w skonsolidowanej sprzedaży). Za to o 30 proc. zwiększyły się przychody ze zleceń na rynku ogólnobudowlanym.
Zysk brutto ze sprzedaży skurczył się aż o 65 proc., do 40,6 mln zł. Powodem jest odczuwany przez całą branżę wzrost kosztów materiałów i usług podwykonawców.
Niższy zysk brutto ze sprzedaży nie pozwolił pokryć kosztów ogólnego zarządu, które utrzymały się na poziomie blisko 64 mln zł. Strata operacyjna wyniosła niemal 25 mln zł wobec 21,4 mln zł na plusie rok wcześniej. Na niekorzyść grupy zadziałało rozliczenie zakończonej sprawy sądowej z MON i różnice kursowe z tytułu wyceny pożyczek w euro udzielonych przez Accionę. Hiszpanie wciąż wspierają finansowo grupę, rolują też spłatę poprzednich pożyczek.
Wartość portfela zamówień grupy to 2,06 mld zł.