Rynkowy lider w krótkim terminie spodziewa się przerwania łańcucha dostaw zagranicznych w przypadku ośmiu potwierdzonych budów, jak również odpływu około 20 proc. podwykonawców z Ukrainy, w związku z zamknięciem granic oraz masowych zwolnień lekarskich obejmujących 10-20 proc. pracowników. Około 10 proc. pracowników na kontraktach w Niemczech może chcieć natychmiast wrócić do kraju. Zamknięcie granicy będzie mieć też negatywny wpływ na budowę na Litwie.
Budimex podkreśla, że główni inwestorzy zalecają kontynuowanie prac na kontraktach. Firma liczy się z tym, że harmonogramy robót mogą zostać zaburzone, jednak epidemia kwalifikuje się do zdarzenia siły wyższej. Budimeksowi na razie trudno oszacować negatywny wpływ finansowy wirusa.
W długim terminie spodziewane jest znaczne zmniejszenie poziomu inwestycji w nowe kontrakty w każdym sektorze działalności, a także długotrwale braki niektórych materiałów i produktów. Na dziś sytuacja płynnościowa Budimeksu i grupy oceniana jest jako stabilna.