Po trzech kwartałach 2020 r. w nieruchomości logistyczno-magazynowe inwestorzy ulokowali około 1,9 mld euro (8,5 mld zł) wobec 1,5 mld w całym 2019 r. To o 0,3 mld euro więcej niż w biurowce, które przed pandemią były najchętniej wybieraną przez inwestorów klasą aktywów.
Motor napędowy
W samym III kwartale z rąk do rąk przeszły magazyny o szacunkowej wartości ponad 700 mln euro, co oznacza 70-proc. udział w całkowitej kwocie inwestycji.
– Po finalnym podsumowaniu danych za III kwartał ten udział może okazać się wyższy – komentuje Tomasz Buras, prezes Savills w Polsce. – Aktywność inwestorów w tym roku wyraźnie pokazuje dominację nieruchomości magazynowych, szczególnie związanych z e-commerce. Magazyny nigdy wcześniej nie odnotowały tak wysokiego wyniku i również na koniec roku mogą pozostać liderem spośród wszystkich typów nieruchomości pod względem wartości transakcji – dodaje. Ekspert wskazuje, że wzmożony popyt skutkuje wzrostem cen, a co za tym idzie kompresją stóp kapitalizacji (czyli stosunku rocznego dochodu z nieruchomości do jej wartości).
Eksperci Avison Young podkreślają, że branżę napędza przyspieszenie rozwoju e-commerce spowodowane pandemią, obserwowany jest też wzrost inwestycji w logistykę miejską. Uwagę zwraca, że przedmiotem transakcji są często nie pojedyncze nieruchomości, ale całe portfele.
Duże szanse na utrzymanie się zapotrzebowania na magazyny stwarza nearshoring, czyli przenoszenie operacji z dalekich rynków w związku z ryzykiem ponownego zerwania łańcuchów dostaw.