Końcówka roku to tradycyjny boom na rachunki IKE i IKZE, co w szczególności widać w przypadku rachunków maklerskich. Czy w tym roku również widać tę tendencję?
Zdecydowanie mogę to potwierdzić: widzimy w ostatnim czasie wzrost zainteresowania kontami IKE i IKZE. Przez ostatnie półtora miesiąca otworzyliśmy tyle IKZE, ile przez pozostałe miesiące roku. Też warto dodać, że mówimy tutaj o istotnym przyroście, bo jest to nawet pięć – sześć razy więcej rachunków.
Maklerskie konta IKE i IKZE zaczęły odgrywać bardzo dużą rolę na rynku. Klienci biur maklerskich w największym stopniu wykorzystują limity wpłat. Klienci maklerscy są najbardziej świadomi tego, jakie korzyści wiążą się z IKE i IKZE?
To, co na pewno działa na korzyść IKE i IKZE to edukacja finansowa. Jej poziom z roku na rok się podnosi, co też wiąże się z dostępnością do treści edukacyjnych również w zakresie rachunków emerytalnych. Jest coraz większa świadomość tego, że myśląc o emeryturze lepiej jest wesprzeć się produktami inwestycyjnymi, które dają szansę na większe wypłaty w okresie po zakończeniu aktywności zawodowej. Warto też zauważyć, że mamy do czynienia z bogacącym się społeczeństwem. Wynagrodzenia w ostatnich latach rosły dynamicznie, więc ludzie też zaczęli szukać pomysłów, jak zagospodarować wolne środki pieniężne. Wracając też do pytania: klienci maklerscy wydają się też być bardziej świadomi finansowo. Inwestując samodzielnie na rynku kapitałowym trzeba mieć jakąś wiedzę i statystycznie rzecz biorąc, jest ona większa niż w przypadku osób, które chociażby korzystają z prostych instrumentów finansowych takich jak fundusze inwestycyjne.
Tylko czy nie jest też tak, że klientów do IKE i IKZE przyciąga głównie ten element korzyści podatkowych?
W przypadku części klientów faktycznie jest to główny motyw do skorzystania z IKE i IKZE. Tak, jak jednak wspomniałem już wcześniej: klienci maklerscy też są bardziej świadomi i oni faktycznie nie patrzą przez pryzmat obecnych korzyści, tylko bardziej skupiają się na tym, jak mogą zwiększyć szansę na wyższą emeryturę. Teraz ludzie coraz lepiej rozumieją „magię” procentu składanego. W przypadku indeksu S&P 500 średnia stopa zwrotu za ostatnie 40 lat to jest około 11 proc. rocznie. Jeśli więc zobaczymy, ile w tym czasie można było zarobić, to musi to robić wrażenie.
Emerytura dla wielu osób to jednak abstrakcja. Czy to nie jest tak, że IKE i IKZE interesują się głównie nieco starsze osoby?
Faktycznie wciąż jeszcze tak jest, ale też obserwujemy, że granica wieku jednak stopniowo przesuwa się w dół. To z kolei wynika z faktu, o którym też już wspomniałem: jest coraz więcej informacji i akcji promujących długoterminowe oszczędzanie w ramach IKE i IKZE. Same biura maklerskie też podjęły trud i działania na rzecz zwiększenia świadomości klientów. Widzimy, że w stosunku do Stanów Zjednoczonych czy też Europy ta część rynku tak naprawdę nie jest jeszcze w pełni zagospodarowana i warto o nią nieco mocniej powalczyć.