Maklerskie IKE i IKZE puchną najmocniej

Inwestorzy giełdowi w największym stopniu wykorzystują limity wpłat, jakie obowiązują w ramach kont emerytalnych. Tych zresztą też systematycznie przybywa.

Liczba maklerskich kont IKE i IKZE stale rośnie. Co prawda w skali całego rynku wciąż jest ich stosunkowo niewiele, na koniec I półrocza brokerzy prowadzili 146 tys. kont emerytalnych, czyli niecałe 12 proc. wszystkich, to śmiało można mówić, że należą one do rynkowej elity.

11,9 tys. zł

wyniosła średnia wpłata na indywidualne konta emerytalne w biurach i domach maklerskich w I półroczu. To najwięcej na całym rynku. Średnia dla wszystkich podmiotów oferujących IKE wyniosła 3,8 tys. zł

To właśnie bowiem inwestorzy giełdowi w największym stopniu wykorzystują możliwości i korzyści podatkowe, jakie dają IKE i IKZE. Średnia wpłat na maklerskie indywidualne konta emerytalne wyniosła w I półroczu 11,9 tys., podczas gdy limit wynosi nieco ponad 17,7 tys. zł. Średnia dla całego rynku to z kolei 3,8 tys. zł.

6,2 tys. zł

wyniosła średnia wpłata na indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego w biurach i domach maklerskich w I półroczu (uwzględnia osoby fizyczne i jednoosobowe działalności). Średnia dla całego rynku wyniosła 2,8 tys. zł.

Podobnie wygląda sytuacja w przypadku IKZE. Tegoroczny limit wpłat na te konta wynosi 7,1 tys. zł dla osób fizycznych i prawie 9,5 tys. zł dla samozatrudnionych. Inwestorzy giełdowi wpłacili w I półroczu średnio 6 tys. zł, a w przypadku samozatrudnionych średnia ta wyniosła 8,8 tys. zł. Średnie dla całego rynku to odpowiednio 2,7 tys. zł i 5,7 tys. zł.

146 tys.

IKE i IKZE prowadziły na koniec I półrocza biura i domy maklerskie. Wciąż jest to stosunkowo niewiele na tle całego rynku finansowego. Wszystkie instytucje prowadzą 1,26 mln kont emerytalnych.

– IKE/IKZE bardzo wolno przebija się w świadomości Polaków, ale osoby inwestujące bezpośrednio na giełdach doceniły te możliwości znacznie wcześniej i najczęściej wykorzystują dostępne maksymalne limity wpłat – tak jest od wielu lat. IKE/IKZE w formie maklerskiej wymaga samodzielności w inwestowaniu, stąd i świadomość klientów biur maklerskich na temat korzyści IKE/IKZE jest znacznie wyższa. Inwestorzy tacy doceniają możliwość niepłacenia podatku i te inwestycje niekoniecznie mają na celu tylko dodatkowe środki na emeryturze – wskazuje Paweł Kolek, dyrektor w DM BOŚ.