Bank Pekao wyemituje dziesięcioletnie obligacje podporządkowane o wartości 1,25 mld zł. W czwartek zakończyła się budowa księgi popytu i w związku z dużym zainteresowaniem inwestorów zarząd podjął decyzję o zwiększeniu pierwotnie zakładanej kwoty emisji do 1,25 mld zł z 1 mld zł.
Emisja przed transakcją z Pioneerem
Oprocentowanie obligacji będzie zmienne, oparte o stawkę referencyjną WIBOR6M, powiększoną o ustaloną marżę w wysokości 1,52 pkt. proc. (da to łącznie 3,33 proc. w skali roku). Bank będzie miał opcję wykupu wszystkich obligacji w terminie pięciu laty od daty emisji, czyli 30 października, pod warunkiem otrzymania zgody Komisji Nadzoru Finansowego. Również za zgodą nadzoru obligacje zostaną zaliczone do kapitałów uzupełniających Tier2.
O możliwej emisji długu podporządkowanego przez Pekao mówiło się od paru miesięcy, choć nieznana była skala emisji, niektórzy komentatorzy kwestionowali nawet sens i konieczność uplasowania długu podporządkowanego przez Pekao. Jedną z odpowiedzi na pytanie po co bankowi, przecież jednemu z najlepiej dokapitalizowanych w Polsce, potrzebna tak duża pula obligacji. Jedną z odpowiedzi jest szykowane w najbliższych tygodniach przejęcie Pioneera. W czerwcu Bank Pekao podpisał przedwstępną umowę nabycia od UniCreditu 51 proc. udziałów w PPIM, które właścicielem Pioneer Pekao TFI (do tej pory bank miał 49 proc. akcji). Łączna kwota, która zostanie zapłacona Włochom wynosi 140 milionów euro, czyli blisko 590 mln zł (cena ta zawiera płatność za 35 proc. akcji Pekao Pioneer PTE).
Gotowość na wzrost akcji kredytowej i bilansu
Pekao ma sporo kapitału nadwyżkowego, więc mógłby sfinansować przejęcie z własnych środków, bez wspomagania długiem. Ale bank ten, jeden z dwóch w Polsce (obok Handlowego) będący w stanie wypłacać całość rocznych zysków na dywidendy, chce nadal utrzymywać tak wysoki wskaźnik podziału zysków. Aby było to możliwe, musi wzmocnić łączny współczynnik kapitałowy TCR (najtaniej to zrobić za pomocą funduszy uzupełniających Tier2, a do takich zaliczany jest dług podporządkowany). Prawdopodobnie nawet gdyby bank nie wyemitował obligacji podporządkowanych, to po wydatku na Pioneera spełniałby na koniec roku wymagany do wypłaty 100 proc. zysku współczynnik kapitału TCR (mimo że nie ma obecnie wyemitowanego długu podporządkowanego). Pekao ostrożnie podchodzi do sprawy, bo wymogi KNF w zakresie polityki dywidendowej zostaną jak zwykle przedstawione w grudniu i jest ryzyko, że podobnie jak w poprzednich latach, zostaną podniesione.
Ale nawet jeśli nie zostaną, to bank chce zapewnić sobie komfort kapitałowy na kolejne lata – jeśli przyśpieszy wzrost akcji kredytowej, urośnie również jego ekspozycja na ryzyko a więc obniżyć się mogą współczynniki kapitałowe. Rentowność banków nie jest już tak duża jak kiedyś, więc trudno utrzymać przyzwoite tempo wzrostu bilansu i wypłatę wysokich dywidend, więc w połączeniu z możliwym wzrostem wymogów dywidendowych Pekao mógłby mieć problemy z dalszą wypłatą całości zysku akcjonariuszom.