Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Przyszłość kluczowych spółek Skarbu Państwa wciąż jest wielką niewiadomą. Jeszcze kilka dni temu Dawid Jackiewicz, minister Skarbu Państwa, zapowiadał fuzję Orlenu, Lotosu i PGNiG. Chwilę później informacje te dementował Marek Suski, poseł PiS, przewodniczący sejmowej Komisji Energii i Skarbu Państwa. Teraz się okazuje, że rząd analizuje całkiem inny scenariusz.
Z informacji „Parkietu" wynika, że plan zakłada wydzielenie z tych spółek działalności poszukiwawczo-wydobywczej (tzw. upstream). Segmentem tym miałby zarządzać nowo utworzony podmiot. Niewykluczone też, że upstream Orlenu i Lotosu trafiłby pod skrzydła Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Obie paliwowe spółki miałyby skoncentrować się na działalności rafineryjnej i detalu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Grupa JSW osiągnęła ponadplanowe wyniki produkcyjne w czerwcu i wzrosty produkcji kwartalnej - podała spółka w informacji prasowej. Władze spółki podkreślają, że jest to efekt wprowadzonego w ub. roku planu naprawczego firmy. Mimo to przychody spółki spadają.
Groźba wprowadzenia wysokich opłat z tytułu dostaw miedzi za Atlantyk nie ma większego wpływu na koncern. Ten w USA realizuje tylko 4 proc. sprzedaży. Również tamtejsza kopalnia Robinson ma zaledwie kilkuprocentowy udział w łącznym wydobyciu KGHM-u.
Kurs akcji Orlenu jest najwyższy od listopada 2021 r. Ponadto, dzięki połączeniom z Lotosem i PGNiG, oraz związanymi z tymi operacjami emisjami akcji, jest najbardziej wartościową firmą spośród tych, których papiery notowane są jedynie na GPW.
Ministerstwo Aktywów Państwowych oficjalnie rezygnuje z projektu wydzielenia elektrowni węglowych ze spółek energetycznych. Rząd widzi jednak problem związany z aktywami węglowymi, które ciążą spółkom i przedstawi rozwiązania łagodzące. Mają być nowe mechanizmy mocowe.
Lada dzień projekt odpowiedniej ustawy powinien być publicznie dostępny, a we wrześniu może już trafić do Sejmu. Podatek od miedzi ma być obniżany stopniowo. Począwszy od 2029 r. może być nawet o połowę niższy niż obecnie.
Węglowy kolos zwiększa wydobycie węgla koksującego, ale otoczenie rynkowe nie sprzyja i wskaźniki finansowe spółki raczej się nie poprawią. Cena surowca jest nadal niska.