Reklama

Rekordy na GPW w połowie grudnia, a indeksy mają dalej puchnąć

Prognozy dla polskiej giełdy zakładają dalsze umocnienie indeksów dzięki poprawiającym się wynikom spółek i spadkom stóp procentowych. Tymczasem popyt funduszy inwestycyjnych zaczyna się budzić.

Publikacja: 15.12.2025 06:00

Rekordy na GPW w połowie grudnia, a indeksy mają dalej puchnąć

Foto: Grzegorz Psujek

Ostatnie tygodnie na krajowym rynku zazwyczaj są udane i wygląda na to, że ten rok nie będzie wyjątkiem. Tradycyjnie też klienci TFI łaskawszym okiem patrzą na fundusze akcji, co może być powiązane z wpłatami do produktów emerytalnych. Tym razem jednak zainteresowanie GPW jest wyraźnie większe niż np. rok temu.

Ani drogo, ani tanio

Piątkowa sesja na krajowym rynku rozpoczęła się od rekordów hossy. Dla WIG20 oznaczało to wejście na najwyższy poziom od kryzysu finansowego z pierwszej dekady obecnego wieku, natomiast WIG wspiął się na najwyższy poziom w swojej historii. O wspomnianym kryzysie warto wspomnieć dlatego, że dla krajowego rynku akcji 2025 r. może być najlepszym właśnie od 2009 r., kiedy to WIG zyskał 47 proc., tymczasem tegoroczna zwyżka indeksu szerokiego rynku sięga 43 proc. WIG20 w piątek zbliżał się do 41-proc. umocnienia w okresie blisko 12 miesięcy, zaś po uwzględnieniu dywidend wypłaconych w tym roku przez duże spółki (WIG20 Total Return) wynik sięgał aż 47,4 proc. Na ten moment wynik WIG20 jest najwyższy od 1999 r., zaś WIG20 TR idzie na historyczny rekord.

48 %

zyskał od początku roku WIG20 Total Return, indeks dużych spółek uwzględniający wypłacane dywidendy.

Co ważne, WIG20 wypychany ku górze w tym roku głównie przez banki, Orlen, a ostatnio także przez KGHM, piątkowe zwyżki zawdzięczał głównie LPP, które przed piątkową sesją notowało "tylko" 17-proc. umocnienie od początku roku, ale w reakcji na wyniki na koniec tygodnia rosło o 12 proc. Analitycy wiążą spore nadzieje z sektorem handlowym, który ten rok kończy raczej poniżej oczekiwań. Dino Polska w pierwszych dniach grudnia zeszło nawet poniżej poziomu zamknięcia 2024 r., a w piątek było tylko 2 proc. wyżej. Największym rozczarowaniem jest jednak CCC, gdzie tegoroczna przecena sięga aż 34 proc. Na ogół też panuje pozytywne nastawienie do banków, które są po kilkudziesięcioprocentowych zwyżkach. Przykładowo analitycy Ipopemy wyceniają wartość godziwą indeksu WIG20 na poziomie około 3315 pkt. Optymistycznie patrzą przede wszystkim na pierwszą połowę roku, a wzrosty ich zdaniem powinny być wspierane przez dobre momentum wynikowe oraz korzystne nastroje, szczególnie wobec banków i spółek konsumenckich. Oczekiwany jest stabilny wzrost szerokiego rynku, wynikający zarówno z poprawy wyników, jak i dalszej ekspansji mnożników wycen. Ipopema wskazuje, że polski rynek praktycznie utracił łatkę „taniego”, którą zyskał w latach wysokiej inflacji i podwyższonych stóp procentowych. Prognozowany mnożnik C/Z znajduje się obecnie nieznacznie powyżej średniej z ostatnich 15 lat, co nie oznacza jednak, że giełda stała się droga. W 2026 r. Ipopema zakłada dwie obniżki stóp procentowych (po 0,25 pkt proc. w I i II kwartale), co daje przestrzeń do dalszej ekspansji mnożników wycen i – wraz z oczekiwanym wzrostem wyników – uzasadnia pozytywne nastawienie do rynku.

Czytaj więcej

Polska giełda wciąż rozdaje prezenty. Są nowe szczyty
Reklama
Reklama

Na kontynuację hossy nad Wisłą liczy też m.in. Santander. – Polska będzie wyróżniać się pozytywnie, będziemy kontynuować szybszy wzrost niż inne kraje. Struktura wzrostu trochę się zmieni, przyspieszą inwestycje. To wynika m.in. z funduszy europejskich. Czekamy też na te efekty stymulusów w Niemczech. Cały czas największy wpływ na naszą gospodarkę będzie miał konsument – stwierdził w Parkiet TV Kamil Stolarski, szef zespołu analiz giełdowych w Santander Banku.

Pozytywnie na polskie akcje patrzy także TFI PZU. Jak zauważają zarządzający, trwająca od jesieni 2022 r. hossa jest jedną z najdłuższych w historii polskiego rynku kapitałowego, natomiast pozytywne nastawienie do rynków wschodzących oraz utrzymujące się solidne fundamenty powodują, że jest przestrzeń do dalszych wzrostów cen polskich akcji. „W 2026 r. oczekiwana jest dalsza poprawa wyników finansowych krajowych spółek. Zysk wypracowany przez spółki z indeksów WIG20 i mWIG40 ma wzrosnąć o kilka proc., do około 94 mld zł – utrzymując się na prawie dwukrotnie wyższym poziomie niż dwa lata temu” – podano. Polskie akcje według TFI PZU pozostają relatywnie tanie. „Prognozowany wskaźnik cena/zysk dla indeksu WIG wynosi około 10-krotności, czyli znajduje się na poziomie wieloletniej średniej. Dyskonto wycenowe względem innych rynków rozwijających się wzrosło w minionym kwartale do 29 proc., a względem rynków rozwiniętych wynosi niezmiennie około 51 proc. Prognozuje się, że w tym roku dywidendy od spółek notowanych na GPW urosną o 15 proc., a do akcjonariuszy trafi rekordowa kwota 44 mld zł” – wylicza TFI PZU. Według Bloomberga w przyszłym roku stopa dywidendy dla indeksu WIG ma się utrzymać na poziomie około 5 proc. – to więcej niż wynosi średnie oprocentowanie depozytów terminowych. „Polska pozostaje naszym „top pick”, a największy potencjał niezmiennie widzimy w segmencie małych i średnich spółek. Prognozowany wzrost polskiej gospodarki w tempie powyżej 3 proc. w tym i przyszłym roku – oparty zarówno na solidnej konsumpcji prywatnej, jak i ożywieniu inwestycji – powinien wspierać ich wyniki” – twierdzą zarządzający TFI PZU.

Czytaj więcej

Tak byczo do polskiego rynku eksperci jeszcze nigdy nie byli nastawieni

Optymizm nieco studzi z kolei Sebastian Buczek, prezes Quercusa TFI, który ocenił, że po trzech latach hossy akcje w USA są bardzo drogie, natomiast w Polsce nadal nie są drogie. Jego zdaniem zmienią się liderzy wzrostów, ale okazji ma nie zabraknąć. – Zakładamy że w przypadku GPW indeksy mniejszych i średnich spółek będą zachowywały się lepiej niż WIG20, natomiast wzrosty w skali całego roku będą tylko jednocyfrowe – przewiduje. Buczek radzi raczej sięgnąć po fundusze papierów skarbowych na przyszły rok.

Teraz Polska!

Wygląda więc na to, że kupowanie polskich akcji pomimo trzech lat hossy jest dziś całkiem rozsądne i w przyszłym roku również na GPW może być zielono. Do takich wniosków najwyraźniej powoli dochodzą klienci towarzystw funduszy inwestycyjnych, którzy w ostatnich miesiącach zaczynają wreszcie sięgać po fundusze akcji. Co prawda w ciągu roku bywały miesiące z dodatnimi wynikami sprzedaży funduszy akcji zagranicznych, a saldo napływów w tej podgrupie po 11 miesiącach sięga 208 mln zł, natomiast napływy do funduszy akcji polskich pojawiły się dopiero w październiku i były kontynuowane w listopadzie. Łącznie do funduszy polskich akcji w dwa miesiące wpłynęło 214 mln zł netto, choć wynik od początku roku wciąż jest aż 641 mln zł pod kreską.

– Możliwe że wzrosty indeksów i spadające stopy procentowe zaczynają skłaniać inwestorów do poszukiwania bardziej ryzykownych inwestycji i w końcu jesteśmy świadkami początku silniejszego trendu. Napływy do funduszy akcji polskich były w listopadzie na podobnym poziomie w porównaniu z październikiem, ale do funduszy akcji zagranicznych niższe o około 200 mln zł. Nieco lepiej natomiast wypadły też pozostałe kategorie częściowo związane z rynkiem akcji (łącznie 420 mln zł napływów) – podsumowuje Maciej Marcinowski, analityk Trigona DM. Według jego wyliczeń fundusze zarządzane przez TFI nabyły w listopadzie akcje na GPW za około 478 mln zł, natomiast za połową tego popytu stały pracownicze plany kapitałowe.

Reklama
Reklama

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku napływy do funduszy akcji rozkładały się nieco inaczej. Trzy ostatnie miesiące 2024 r. przyniosły co prawda dodatni wynik sprzedaży funduszy akcji ogółem, ale kapitał powędrował głównie za granicę. 

Analizy rynkowe
Efekt grudnia na warszawskich gigantach
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Analizy rynkowe
Polska giełda wciąż rozdaje prezenty. Są nowe szczyty
Analizy rynkowe
Złoto zmniejszyło amerykański deficyt handlowy. Najniższy od pięciu lat
Analizy rynkowe
„Maluchy” nadal czekają na szansę. Czy przyszły rok będzie do nich należał?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Analizy rynkowe
Wydobycie ropy w USA znów rekordowe
Analizy rynkowe
Srebro z kolejnym rekordem. Również miedź błyszczy na rynku
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama