#WykresDnia: USA: dwuletnie obligacje skarbowe najwyżej od 2006 r.

Rentowność obligacji 2-letnich w USA osiągnęła najwyższy poziom od 2006 r., ponieważ napływające dane makroekonomiczne podwyższyły oczekiwania dotyczące podwyżek stóp procentowych.

Publikacja: 18.10.2023 09:11

#WykresDnia: USA: dwuletnie obligacje skarbowe najwyżej od 2006 r.

Foto: Chris Ratcliffe/Bloomberg

https://pbs.twimg.com/media/F8q7GUSX0AAVatI?format=jpg&name=900x900

Rentowności amerykańskich obligacji skarbowych wzrosły we wtorek, gdy inwestorzy zastanawiali się nad perspektywami stóp procentowych i gospodarki po silniejszych niż oczekiwano danych makroekonomicznych. Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wzrosła o około 13 punktów bazowych do 4,84 proc.. Rentowność obligacji 2-letnich wzrosła o 12 punktów bazowych do 5,218 proc. i osiągnęła najwyższy poziom nienotowany podczas sesji od 2006 roku.

Wzrost rentowności nastąpił, gdy dane o sprzedaży detalicznej za wrzesień znacznie przekroczyły oczekiwania Wall Street. Dane wykazały wzrost o 0,7 proc. w miesiącu, przekraczając szacunki na poziomie 0,3 proc. według ekonomistów ankietowanych przez Dow Jones.

– Sprzedaż detaliczna była dziś rano wyższa od oczekiwań, co spowodowało powrót rentowności do poziomów problematycznych dla rynku – powiedział Alex McGrath, dyrektor ds. inwestycji w NorthEnd Private Wealth. – Ten wynik w dalszym ciągu ciąży na inwestorach starających się przetrawić wypowiedzi neutralnych Fed, aby zyskać informacje co do przyszłych działań Fed.

Reklama
Reklama

Inwestorzy w dalszym ciągu rozważali także perspektywy gospodarki i kampanię podwyżek stóp procentowych przez Fed. W ostatnich tygodniach kilku decydentów dało do zrozumienia, że ​​ich zdaniem stopy procentowe nie muszą być już wyższe, mimo że bank centralny oświadczył, że spodziewa się kolejnej podwyżki stóp w tym roku.

Czytaj więcej

#WykresDnia: Rentowności obligacji rosną po danych o inflacji USA

Prezes Fed w Filadelfii, Patrick Harker, powiedział w zeszłym tygodniu, że dane ekonomiczne sugerują mu, że dalsze podwyżki stóp procentowych nie są konieczne, a utrzymanie ich na obecnym poziomie pozwoli w pełni ujawnić się ich wpływ.

W tym tygodniu przemówienia wygłoszą inni urzędnicy Fed, w tym przewodniczący Fed Jerome Powell. Następna decyzja Fed w sprawie stóp procentowych spodziewana jest 1 listopada, a według CME FedWatch rynki wyceniają około 90 proc. szansy, że stopy pozostaną wtedy bez zmian. Ale traderzy wyceniają ponad 60 proc. prawdopodobieństwa, że ​​decydenci podniosą stopy procentowe w styczniu o kolejne ćwierć punktu procentowego, po utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie w listopadzie.

Poza tym inwestorzy w dalszym ciągu monitorowali wojnę między Izraelem a Hamasem przed środową wizytą prezydenta Joe Bidena w Izraelu oraz monitorowali raporty o zyskach przedsiębiorstw, w tym sprawozdania głównych banków.

Tymczasem Rob Isbitts z portalu etfstream.com zastanawia się co by było, gdyby na aukcję amerykańskich obligacji skarbowych nikt nie przyszedł?

Reklama
Reklama

Zauważa, że relatywnie rzecz biorąc, taka sytuacja miała miejsce dwukrotnie w zeszłym tygodniu. W miarę jak rząd USA próbuje w dalszym ciągu ograniczać fiskalną skarbonkę, emitując nowe 10-letnie i 30-letnie obligacje skarbowe w obliczu wysokiego i rosnącego zadłużenia wynoszącego 30 bilionów dolarów, doszło do rzadkiej sytuacji. Zwykłych kupujących nie było. Sytuacja ta może być po prostu jednym z tych w dużej mierze przeoczanych wydarzeń, na które inwestorzy spoglądają wstecz i myślą: „Wtedy wiedzieliśmy, że stopy procentowe będą znacznie wyższe”.

Osoby aktywne na rynku ETF zauważyły ​​niedawną gorączkową akcję cenową funduszu iShares $ Treasury Bond 20+yr UCITS ETF (IDTL). Duża część tej zmienności wynika z prób odbicia się ceny od 20 proc. spadku w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.

W tym czasie rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych, powszechnie uważana za główny wskaźnik trendu na rynku obligacji, wzrosła z 3,3 proc. do 4,6 proc.

Zeszłotygodniowe aukcje długoterminowych amerykańskich obligacji skarbowych wykazały tak słabe zainteresowanie udzielaniem pożyczek ojczyźnie światowej „waluty rezerwowej”, że budzi to poważne wątpliwości i obawy, jak wysokie będą musiały wzrosnąć długoterminowe stopy procentowe, aby ostatecznie zaspokoić popyt inwestorów .

Duża część problemu polega na tym, że trzech historycznie dużych nabywców amerykańskich obligacji ma motywację do robienia innych rzeczy niż kupowanie tak jak kiedyś. Japonia i Chiny przenoszą więcej aktywów z powrotem do swoich gospodarek, w związku z czym są mniej skłonne do kupowania amerykańskich obligacji po wciąż niewystarczająco wysokim oprocentowaniu w zamian za dziesięciolecia zadłużenia.

Co najmniej równie istotne jest zmienione stanowisko Rezerwy Federalnej w sprawie długoterminowych amerykańskich obligacji skarbowych. Nie tak dawno temu głównym nabywcą był Fed, pochłaniający każdą emisję amerykańskiego długu, jaką miał, tłumiąc stopy procentowe.

Reklama
Reklama

Obecnie jednak Fed bardziej koncentruje się na walce z inflacją i zamiast reinwestować posiadane obligacje, gdy osiągną termin zapadalności, zabiera pieniądze i nie inwestuje ich ponownie w nowo wyemitowane obligacje. Brak wcześniej wiarygodnej oferty Fed to kolejna kwestia wywierająca presję na rynek obligacji.

Analizy rynkowe
Zyski na fali wznoszącej. Kto może liczyć na wynikowe żniwa?
Analizy rynkowe
Amerykański rynek IPO bije rekordy. Nasz dopiero się budzi
Analizy rynkowe
Smyk oraz inni. Czyli polski rynek IPO wreszcie budzi się z letargu
Analizy rynkowe
Na giełdzie był już szał na gry, OZE i konopie. Teraz czas na drony
Analizy rynkowe
Inwestorzy wierzą w drony. Mamy zbrojeniową hossę?
Analizy rynkowe
Bank Japonii będzie pozbywał się ryzykownych aktywów
Reklama
Reklama