Turecki bank centralny kończy z obniżkami stóp. A przynajmniej tak deklaruje

Bank Centralny Republiki Turcji obciął główną stopę procentową o 150 pkt baz., do 9 proc. Taka decyzja była zgodna z prognozami. Turecki bank centralny podjął ją, choć inflacja konsumencka w Turcji sięgała w październiku 85,5 proc.

Publikacja: 24.11.2022 21:00

Turecki bank centralny kończy z obniżkami stóp. A przynajmniej tak deklaruje

Foto: Bloomberg

Główna stopa procentowa w Turcji została od sierpnia obniżona już łącznie o 500 pkt baz. To luzowanie polityki jest powszechnie uważane za skutek nacisków prezydenta Recepa Erdogana, będącego zwolennikiem teorii mówiącej, że wysokie stopy procentowe podsycają inflację.

Czwartkowa decyzja tureckiego banku centralnego nie doprowadziła jednak do dużego wstrząsu w notowaniach liry. Narodowa waluta słabła tylko lekko po obniżce stóp. Za 1 USD płacono 18,6 liry, czyli o 40 proc. więcej niż na początku roku. Bank Centralny Republiki Turcji dał inwestorom do zrozumienia, że wstrzyma się z dalszymi obniżkami. „Biorąc pod uwagę wzrastające ryzyko dla globalnego popytu, Komitet ocenił, że obecny poziom stóp jest odpowiedni, i zdecydował zakończyć cykl obniżek stóp” – mówi komunikat tureckiego banku centralnego.

Czytaj więcej

Inwestorzy są niemal pewni, że Fed w grudniu zwolni tempo

– Trzymamy Bank Centralny Republiki Turcji za słowo, ale jest ryzyko, że dojdzie do kolejnych cięć stóp w nadchodzących miesiącach. Wszak tempo wzrostu gospodarczego zwolni, a inflacja ostro wyhamuje, gdyż już znikną efekty porównawcze związane z zeszłorocznym kryzysem walutowym. Przede wszystkim podejrzewamy jednak, że prezydent Erdogan utrzyma presję na bank centralny, by prowadził on luźną politykę pieniężną przed przyszłorocznymi wyborami – uważa Liam Peach, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.

Reklama
Reklama

Wysokiej inflacji oraz luzowaniu stóp procentowych w Turcji towarzyszą zadziwiające zwyżki na tamtejszej giełdzie. BIST 100, główny indeks parkietu w Istambule, zyskał od początku roku już 165 proc., co czyni go w tym okresie najmocniej rosnącym głównym indeksem giełdowym świata. Jego wzrost był również imponujący w ujęciu dolarowym. Wyniósł aż 88 proc.

Tak silne zwyżki są często tłumaczone tym, że tureccy drobni inwestorzy wykorzystują giełdę do ochrony swoich majątków przed inflacją. To jednak wywołuje niepokój części obserwatorów uważających, że na rynku jest bańka. „Wchodzicie na giełdę, by chronić swoje oszczędności przed inflacją, ale prawdziwą przynętą są nadmuchane ceny akcji. Oni się przygotowują, by okraść małych inwestorów” – zatweetował w zeszłym tygodniu Kemal Kilicdaroglu, przewodniczący CHP, czyli głównej partii opozycyjnej w Turcji. HK

Analizy rynkowe
Zyski na fali wznoszącej. Kto może liczyć na wynikowe żniwa?
Analizy rynkowe
Amerykański rynek IPO bije rekordy. Nasz dopiero się budzi
Analizy rynkowe
Smyk oraz inni. Czyli polski rynek IPO wreszcie budzi się z letargu
Analizy rynkowe
Na giełdzie był już szał na gry, OZE i konopie. Teraz czas na drony
Analizy rynkowe
Inwestorzy wierzą w drony. Mamy zbrojeniową hossę?
Analizy rynkowe
Bank Japonii będzie pozbywał się ryzykownych aktywów
Reklama
Reklama