Sezon publikacji raportów wynikowych za I kwartał zbliża się ku końcowi, ale już pojawiło się sporo pozytywnych zaskoczeń. Sprawdzamy, czy lepsze od oczekiwań rezultaty z tego okresu mogą być zapowiedzią udanego całego roku.
Wynikowe żniwa
Wśród największych spółek najmocniej błyszczał PKN Orlen, który dzięki sprzyjającemu otoczeniu wszedł w okres wynikowych żniw. Efektowną poprawę wyników spowodowały przede wszystkim wysokie notowania produktów rafineryjnych i petrochemicznych w efekcie wzrostu cen ropy oraz wyższych wolumenów sprzedaży. – Zakładamy, że skorygowany EBITDA LIFO spółki w tym roku może wynieść powyżej 16 mld zł w otoczeniu świetnego makro w rafinacji, ale i petrochemii. Obecne marże modelowe w rafinacji nadal są wysokie, ok. 20 USD/bbl., a dodatkowym wsparciem jest dyferencjał rzędu 15 USD/bbl. – już po korekcie o realne zużycie różnych gatunków ropy. Wyniki mogą być jeszcze wyższe w przypadku nałożenia sankcji na import diesla z Rosji, który w zeszłym roku stanowił ok. 20 proc. konsumpcji w Polsce i ok. 50 proc. w Europie, która jest deficytowa na dieslu – uważa Michał Kozak, analityk Trigon DM. – W perspektywie kilku miesięcy zakładamy normalizację marż, jednak obecne otoczenie mocno wspiera wyniki II kwartału, jak i całego 2022 r. – dodaje.
Beneficjentem dobrej koniunktury w branży nawozowej jest Grupa Azoty. Kluczem do poprawy wyników są przede wszystkim wysokie ceny nawozów. – Za ponad połowę rekordowych wyników w IV kw. 2021 i I kw. 2022 odpowiadał segment nawozowy. Tam też obserwowaliśmy najwyższą dynamikę przyrostu EBITDA, co ma związek nie tylko z rekordowymi cenami nawozów, ale (czy przede wszystkim) ze zmianą polityki zakupu gazu w okresie ponadprzeciętnej zmienności cen. Obecnie widzimy względną stabilność kosztów paliwa, choć utrzymują się obawy o potencjalne odcięcie gazu do Europy dla największych klientów. Widzimy również 20–30-proc. korektę cen nawozów od marcowego szczytu, choć wciąż są one dwukrotnie wyższe niż rok temu. Dobre rentowności spółka osiąga w segmencie chemicznym, na co wpływ mają zerwane łańcuchy dostaw i brak chińskiej konkurencji. Sytuacja ta utrzymuje się również w II kwartale – wyjaśnia Krystian Brymora, analityk DM BDM. – O ile wyniki grupy z I kwartału br. są niepowtarzalne, o tyle spółka nie powinna mieć żadnego problemu ze znaczącą poprawą ubiegłorocznych rezultatów na poziomie 200–300 mln zł EBITDA kwartalnie – dodaje.
Beneficjenci wzrostu cen
Kolejny bardzo udany kwartał ma za sobą Cognor, który jest jednym z beneficjentów wysokich cen stali. EBITDA i zysk netto były najwyższe w historii spółki i wyniosły odpowiednio 192 mln zł i 156 mln zł (o 140 proc. i 263 proc. więcej niż rok wcześniej). – To głównie efekt wysokich cen produktów stalowych. Spółka w I kwartale br. w hucie Ferrostal osiągnęła średnią cenę sprzedaży kęsów na poziomie 4325 zł, co pokazuje, jak duże zakłócenie spowodował konflikt, zwłaszcza na półwyrobach – zwraca uwagę Antoni Kania, analityk BM mBanku. – Presja kosztowa przełożyła się na niższą marżowość EBITDA, która wyniosła 20 proc. względem oczekiwanych 21 proc. Wyniki oceniamy pozytywnie i spodziewamy się osiągnięcia również bardzo dobrych w obecnym kwartale – dodaje.