Nie wszystkie spółki dopasowują się do trendu na całym rynku

Tak jak to zwykle bywa, sytuacja na wykresach poszczególnych spółek jest mocno zróżnicowana. Chociaż wiele akcji nie może ciągle się wyrwać z silnych trendów spadkowych, to niektóre radzą sobie całkiem nieźle, opierając się niekorzystnej presji

Aktualizacja: 23.02.2017 12:04 Publikacja: 10.10.2011 01:35

Nie wszystkie spółki dopasowują się do trendu na całym rynku

Foto: GG Parkiet

Kolejny raz sprawdza się na warszawskim parkiecie reguła, zgodnie z którą silne ruchy notowań zajmują stosunkowo mało czasu (a innymi słowy odbywają się w błyskawicznym, podsycanym emocjami tempie), natomiast większość giełdowych sesji stoi pod znakiem konsolidacji i wyczekiwania na to, co przyniesie przyszłość. Podczas gdy w trakcie pierwszych dwóch tygodni sierpnia WIG runął o prawie 21 proc., to kolejnych prawie 9 tygodni właściwie nie przyniosło jakiegokolwiek rozstrzygnięcia co do kierunku dalszego ruchu indeksu. Jest on na pułapie nieznacznie wyższym niż w połowie sierpnia, mimo że w trakcie owych 9 tygodni na przemian raz próbował iść w górę, a innym razem tracił.

Konsolidacja i co dalej?

Zwykle przyjmuje się proste założenie, że konsolidacja następująca po silnym trendzie spadkowym jest jedynie jego przejściową korektą, po której ów trend znów da o sobie znać, jeszcze bardziej pogrążając notowania. Dokładnie taki schemat rozwoju wydarzeń wielokrotnie sprawdził się w trakcie poprzedniej bessy trwającej od jesieni 2007 r. do lutego 2009 r. Aby ta diagnoza się zmieniła, WIG musiałby pokonać całą serię poziomów oporu. Na razie udało mu się naruszyć dopiero jeden z nich – dość mocno nachyloną linię trendu. Przed nim jednak kolejne bariery – począwszy od lokalnego szczytu z końca września (38264 pkt), a skończywszy na położonym wysoko (42222 pkt) szczycie z końca sierpnia.

Co spółka, to inna sytuacja

Sytuacja na wykresach poszczególnych spółek jest oczywiście dość zróżnicowana. Choć wiele akcji nadal jest w silnych trendach spadkowych, to znaleźć można też takie, które nie poddają się presji i sprawują się znacznie lepiej, niż wynikałoby to ze zmian głównych giełdowych indeksów. Nawet jeśli mamy do czynienia tylko z przejściową korektą trendu spadkowego, to nie oznacza to, że aktywni gracze nie znajdą ciekawych okazji na rynku.

CEDC odrabia straty

Kurs CEDC, największego producenta wódki w Polsce, od połowy sierpnia poruszał się w zwężającym kanale wzrostowym. Na początku minionego tygodnia cena gwałtownie przełamała jego dolną granicę i zaliczyła minimum na poziomie 18,90 zł. Od środy popyt powracał w obręb kanału, by piątkową sesję zakończyć kursem 21,46 zł, czyli tuż pod jego dolnym ograniczeniem. Jeśli byki będą kontynuować zakupy, cena może w najbliższym czasie testować górną granicę wahań. Jej pokonanie oznacza potencjalny ruch do 27,90 zł, gdzie kurs znajdował się przed sierpniowym załamaniem. Przy kontrze podaży, możemy spodziewać się ponownego zejścia do 18,90 zł, a niżej do wakacyjnych minimów na poziomie 15,30 zł. Jeśli jednak zadziała efekt wzmożonych zakupów w IV kwartale, producent wódki ma szansę na silne zwyżki jeszcze przed końcem roku.

Cersanit na poziomie sierpniowego minimum

Akcje Cersanitu, producenta artykułów do łazienek, znajdują się w średnioterminowym trendzie spadkowym. Miniony tydzień przyniósł pogłębienie spadków. W poniedziałek kurs zszedł poniżej sierpniowego minimum (4,61 zł), by na kolejnej sesji zaliczyć nowy dołek trwającego trendu na poziomie 4,01 zł. Druga połowa tygodnia to powrót w okolice 4,61 zł i zakończenie piątkowych notowań ceną 4,54 zł. W krótkim terminie popyt będzie hamowała silna linia trendu spadkowego. Jedyna próba jej przebicia w trakcie sesji 16 sierpnia skończyła się niepowodzeniem – kurs na koniec notowań zniwelował cały wysiłek byków. Średnioterminowy układ techniczny sprzyja podaży i sugeruje kontynuację przeceny w obrębie trwającego kanału trendu spadkowego. Niewykluczone zatem, że najbliższe sesje przyniosą nowe dołki poniżej 4,01 zł.

Dębica mocno w górę

Akcje producenta opon drożeją systematycznie od 5 sierpnia, kiedy zanotowały dołek (39 zł) po sierpniowej przecenie. Na początku ubiegłego tygodnia kurs przebił cenę 56,50 zł, która ostatni raz była notowana tuż przed wakacyjną bessą. Przez kolejne cztery sesje udało się utrzymać kurs na nowych poziomach, więc wakacyjna przecena została w całości zniesiona, a 56,50 zł jest teraz istotnym wsparciem. Jeśli do gry znów wejdą kupujący, pojawi się szansa na kontynuację trendu wzrostowego. Jego dolnym ograniczeniem będzie górna granica poprzedniego ruchu. Najbliższy opór znajduje się na wysokości 62,00 zł. Na tym poziomie ceny przebywały przez mniej więcej trzy miesiące na początku 2011 roku. Potencjalny zasięg ruchu w górę to maksimum ustanowione na sesji 30 września – 65,55 zł. Jego pokonanie będzie istotnym średnioterminowym sygnałem dalszych zwyżek.

GTC zatrzymane na 12,16 zł

Spółka GTC, jeden z czołowych deweloperów Europy Środkowo-Wschodniej, odrabia sukcesywnie wrześniowe straty. Od momentu przebicia linii wakacyjnego trendu spadkowego kurs zaczął się poruszać w wąskim kanale wzrostowym. Wychodząc ze strefy 9,12–10,20 zł, cena szybko osiągnęła maksimum nowego ruchu na poziomie 12,29 zł. Oznaczało to przebicie kursu 12,16 zł, który akcje notowały tuż przed wrześniowym załamaniem. Niestety nie udało się pozostać na nowych maksimach zbyt długo. Ostatnie dwie sesje tygodnia obniżyły kurs do 11,70 zł. Skala tej korekty znajduje się jednak cały czas w obrębie kanału wzrostowego. Jeśli byki znów rozpoczną zakupy, pojawi się realna szansa na wejście w strefę 12,16–13,33 zł na dłużej i kontynuację wzrostu. Przebicie górnego ograniczenia strefy może jeszcze bardziej zachęcić stronę popytową.

JSW broni się przed historycznymi minimami

JSW, firma wydobywająca węgiel, zaliczyła na wtorkowej sesji minima na poziomie 78,25 zł. Był to jednocześnie najniższy kurs w ciągu krótkiej historii notowań tej spółki na GPW – debiut w lipcu 2011 r. Po miesiącu spokojnych notowań kurs uległ sierpniowej przecenie i wszedł w trwający do dziś trend spadkowy. Wtorkowe minima oznaczały, że od debiutu ceny akcji straciły prawie 45 proc. Trochę optymizmu w techniczny obraz spółki wnosi długi dolny cień wyznaczony przez historyczny dołek. Można to interpretować jako atak popytu, który nie pozwolił pogłębić spadków. W drugiej połowie tygodnia udało się przebić poziom 85,50 zł wyznaczony przez sierpniowe minimum i zbliżyć do linii trendu. Piątek zamknął się na poziomie 88,70 zł. Dalszy ruch na północ mógłby testować linie trendu w okolicach 90,5 zł i na dłuższy czas oddalić się od historycznych dołków.

Kernel w szerokiej konsolidacji

Kurs Kernela, ukraińskiego producenta i dystrybutora olejów jadalnych, od połowy sierpnia znajduje się w szerokiej konsolidacji. Po zaliczeniu minimum na poziomie 52,50 zł popyt wykorzystał sytuację mocnej przeceny i wywindował kurs o ponad 16 zł wyżej, czyli o prawie 31 proc. Między cenami 68,80 zł i 72,15 zł powstała silna strefa oporu. Jej pokonanie oznaczałoby potencjalny ruch na północ do poziomu 76,10 zł. Jest to wartość lokalnego maksimum osiągniętego tuż przed sierpniowym załamaniem. Ataki podaży sprowadzały kurs w okolice 60,55 zł lub niżej 58,40 zł, tworząc strefę wsparcia. Jej przebicie może sprowadzić ceny do poziomu 52,50 zł, czyli minimum sierpniowej bessy. Zamknięcie piątkowej sesji wynikiem 62,75 zł niewiele wnosi w obraz techniczny. Cały czas kurs przebywa w obrębie szerokiej konsolidacji i czeka na silny impuls.

Kurs Millennium blisko wybicia

Cena akcji Banku Millennium znajduje się od początku sierpnia w coraz węższym paśmie wahań. Dwie próby wybicia górą (na poziomach 5,00 i 4,85 zł) oraz jedna dołem (na wysokości 4,05 zł) kończyły się niepowodzeniem. Do kolejnych możliwości wyjścia z pasma coraz bliżej. Początek października sprowadził kurs Millennium bliżej dolnego ograniczenia zakresu wahań. Na piątkowej sesji zanotowano cenę minimalną 4,37 zł, czyli ok. 9 gr nad linią pasma. Jej ewentualne przebicie może oznaczać zejście do 4,05 zł, a przy słabości popytu nawet do sierpniowego minimum na poziomie 3,64 zł. Jeśli jednak uda się wybić górą, pierwsze opory pojawią się w strefie 4,85–5,00 zł. Optymistyczny scenariusz sugeruje ruch na północ nawet do 5,63 zł, czyli poziomów sprzed sierpniowej przeceny. Wyżej jest już tylko szczyt ostatniej hossy.

Udany początek października dla PBG

Akcjom PBG, wielkopolskiej grupy budowlanej, nie przeszkodziły słabe nastroje na warszawskiej giełdzie na początku czwartego kwartału. W trakcie poniedziałkowych notowań kurs przebił linię krótkoterminowego trendu spadkowego na poziomie 58,72 zł. Kolejne sesje przyniosły potwierdzenie tego przełamania. Cena akcji spółki zaliczyła maksimum tygodnia na poziomie 77,00 zł, który stał się krótkoterminowym oporem. Piątkowa sesja dała lekki wzrost kursu o 3,54 proc. Notowania zakończyły się ceną 73,20 zł. Oznacza to, że od początku października do zamknięcia piątkowej sesji akcje zyskały prawie 35 proc. Pozostaje zatem szansa na ponowny atak na opór 77 zł. Jego przebicie dałoby szansę na kontynuację dobrej passy i odrobienie części sierpniowych strat. Od końca lipca kurs akcji PBG spadł o blisko 48 proc.

Petrolinvest tuż nad historycznym minimum

Akcje Petrolinvestu handlującego ropą naftową i gazem płynnym oraz szukającego ropy w Kazachstanie od kilku miesięcy znajdują się w trendzie spadkowym. Na wtorkowej sesji kurs osiągnął cenę 2,66 zł, notując tym samym historyczne minimum. Nowy dołek dał impuls popytowy, który na trzech kolejnych sesjach stopniowo podwyższał kurs. Piątkowa sesja zamknęła się na poziomie 3,05 zł, czyli 2,01 proc. wyżej niż w czwartek.

Cały czas panuje tendencja do oddalania się od historycznego poziomu. Jeśli w tym tygodniu uda się ją podtrzymać, można liczyć na próbę pokonania linii trendu. Średnioterminowy układ techniczny pokazuje jednak wyraźny trend spadkowy, więc odwrócenie tej tendencji będzie trudnym zadaniem. Jeśli podaż znów sprowadzi kurs do poziomu 2,66 zł, możemy się spodziewać dalszych historycznych minimów.

Wyczekiwanie na akcjach PGNiG

Kurs akcji PGNiG, firmy działającej w sektorach gazu ziemnego i ropy naftowej, przebywa od miesiąca w konsolidacji między poziomami 3,75 i 4,18 zł. Niska zmienność sugeruje kontynuację ruchu bocznego. Po przełamaniu wakacyjnych spadków pod koniec sierpnia kurs PGNiG uspokoił się i nie wykonał zdecydowanych ruchów. Średnia zmienność ceny w trwającej konsolidacji wynosi obecnie 0,12 zł. Przy piątkowym zamknięciu sesji na poziomie 3,95 zł oznacza to potencjalne ruchy o zasięgu 3 proc., czyli pozostanie w konsolidacji w krótkim terminie. Pojawienie się impulsu po stronie popytu lub podaży będzie okazją do zmiany kierunku. Przebicie górnego ograniczenia (4,18 zł) to potencjalny ruch w okolice szczytów ostatniej hossy na poziomie 4,65 zł. Zejście poniżej 3,75 zł może się zatrzymać dopiero na sierpniowych minimach, czyli 3,25 zł.

PZU: odreagowanie po gwałtownym załamaniu

Akcje PZU, firmy ubezpieczeniowej, próbują odrobić mocne spadki z przełomu września i października. Od początku sierpnia kurs PZU przebywał w szerokiej konsolidacji między 355,9 zł a 320,2 zł. Widoczna na wykresie luka spowodowana korektą ceny o wypłacaną dywidendę obniżyła kurs w rejon dolnego ograniczenia trwającej konsolidacji. Wsparcie zostało przełamane, a gwałtowna wyprzedaż akcji sprowadziła kurs na historyczne minimum 283,1 zł. Podaż nie zdołała jednak utrzymać niskich cen, o czym świadczą długie dolne cienie na dwóch świecach (z wtorkowej i środowej sesji). Byki zauważyły okazję do zakupu akcji i liczą na krótkoterminowe zyski. Na piątkowej sesji mieliśmy już maksimum na poziomie 311,90 zł. Można podejrzewać, że popyt zadowoli się dopiero wtedy, gdy cena ponownie wróci w obszar ostatniej konsolidacji i zniesie lukę po dywidendzie.

TVN w kierunku szczytów hossy

Akcje TVN, spółki dysponującej największą prywatną stacją telewizyjną w Polsce, od 19 sierpnia systematycznie odrabiają straty poniesione w trakcie ostatniej bessy. Po zaliczeniu minimum sierpniowej przeceny na poziomie 10,53 zł cena akcji TVN znalazła się w szybkim trendzie wzrostowym. Osiągnięcie maksimum minionego tygodnia na poziomie 15,98 zł oznaczało zniesienie ponad 60 proc. strat ostatniej bessy. Kontynuacja wzrostu najbliższy opór może napotkać na wysokości 17,10 zł, czyli poziomie cen sprzed sierpniowego załamania. Jego przebicie oznaczać będzie potencjalny ruch do szczytu poprzedniej hossy, czyli 19,45 zł. Pesymistyczny scenariusz zakłada testowanie linii trendu wzrostowego, a w przypadku jej przełamania powrót do ceny 12,55 zł, na której zatrzymała się pierwsza korekta trwającego wzrostu.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?