Teoretycznie po 2014 r. VAT powinien wrócić do swoich „normalnych" poziomów, jeśli jednak potrzeby budżetu wciąż nie zostaną zaspokojone, zawsze możliwa jest zmiana zapisów ustawowych. W tym roku zniknęły także tzw. lokaty antybelkowe, czyli lokaty pozwalające uniknąć podatku od odsetek.
Rząd zdecydował też o znaczącym ograniczeniu przywilejów podatkowych. Znika ulga na Internet, z której Polacy w ostatnich latach korzystali wprost masowo. Resort finansów szacuje, że zyska na tym ok. 700 mln zł.
Zmieniają się zasady liczenia kosztów uzyskania przychodów dla twórców czy artystów. Dziś osoba z takim statusem może od przychodów odliczyć 50 proc. jako koszt ich uzyskania. Rząd chce, by maksymalnie było to 42 tys. 764 zł.
Nowe będą też regulacje dotyczące ulgi na dzieci. Bardziej zamożne rodziny z jednym dzieckiem (z dochodem powyżej 112 tys. zł) stracą w ogóle prawo do wsparcia ze strony państwa. Za to rodziny z trójką i większą liczbą dzieci, dostaną większe przywileje.
Od kilku lat mamy też do czynienia z zamrażaniem skali podatkowej. Oznacza to, że łatwiej wpaść w drugi, 32-proc. próg i zacząć płacić wyższe daniny. Wciąż podnoszona jest akcyza na papierosy i olej napędowy (choć to akurat wynika z naszych zobowiązań wobec Unii Europejskiej). W tym roku pracodawcy zaczęli płacić o 2 pkt proc. wyższą składkę rentową, co oznacza, że mniej chętnie dają podwyżki pracownikom. Wprowadzono też nowy podatek – od wydobycia miedzi i srebra – który płaci jedna firma w kraju KGHM.