Literacki i filmowy niezbędnik inwestora

Ludzie rynku polecają inwestorom książki i filmy z giełdą w tle, z którymi warto się zapoznać – od literatury fachowej do lekkostrawnych filmów

Aktualizacja: 13.02.2017 02:39 Publikacja: 06.08.2012 15:59

Bezwzględną wizję giełdy można zobaczyć w filmie dokumentalnym „Floored” (2009 r.). Przedstawia on t

Bezwzględną wizję giełdy można zobaczyć w filmie dokumentalnym „Floored” (2009 r.). Przedstawia on traderów z giełdy w Chicago. Fot. bloomberg

Foto: Archiwum

Na polskim rynku można znaleźć wiele książek, które w mniejszym lub większym stopniu dotyczą giełdy. W przypadku literatury fachowej do najlepszych książek dla techników możemy zaliczyć „Podstawy analizy technicznej" autorstwa Martina J. Pringa oraz „Komputerową analizę rynków terminowych" (C. LeBeau, D.W. Lucas) – wylicza Przemysław Smoliński zajmujący się analizą techniczną w DM PKO BP. – Biblią każdego inwestora jest „Analiza techniczna" autorstwa Johna Murphy'ego – uzupełnia biblioteczkę technika Krzysztof Borowski z Katedry Bankowości SGH. – Rynki od czasów lat 80. XX w. nieco się zmieniły, ale formacje techniczne działają dalej! – dodaje.

Czytelnicy zainteresowani psychologią rynku finansowego również znajdą w księgarniach sporo ciekawych pozycji. – Godnymi polecenia pracami popularnonaukowymi są „Przeciw bogom. Niezwykłe dzieje ryzyka" oraz „Intelektualna historia Wall Street" Petera Bernsteina. W swych pracach Bernstein przedstawił pasjonującą historię badań nad ryzykiem, nie tylko tym giełdowym. Opisał plejadę uczonych, w tym wielu noblistów, którzy przyczynili się do dzisiejszego stanu wiedzy na temat inwestowania – rekomenduje Piotr Zielonka, kierownik studiów podyplomowych „Psychologia biznesu dla menedżerów" na Akademii Leona Koźmińskiego.

Polecić należy również „Potęgę irracjonalności" Dana Arielego, która w bardzo przystępny sposób wprowadza czytelnika do świata ekonomii behawioralnej. – Ludzie w sposób dość systematyczny postępują nieracjonalnie. Emocje, normy społeczne oraz rozliczne pułapki psychologiczne sprawiają, że zamiast dążyć do wcześniej obranych, długoterminowych celów, nie potrafimy oprzeć się pokusom. Jesteśmy nieracjonalni w sposób niemal całkowicie przewidywalny – mówi Piotr Zielonka. – Inwestorom giełdowym poleciłbym również książkę Nassima Nicholasa Tabela „Ślepy traf. Rola przypadku w sukcesie finansowym". Autor, znany trader i filozof, koncentruje się na licznych pułapkach poznawczych w inwestowaniu, podkreślając trudności w diagnozowaniu przyczyn sukcesu inwestycyjnego. Nigdy nie wiadomo, czy sukces finansowy osiągnięto dzięki wysokim umiejętnościom i wiedzy inwestora czy też zupełnie przypadkowo – dodaje.

Giełdowe książki do poduszki

Kolejną pozycją, która bada relacje finansów i psychologii, jest książka „Giełda, wolność i pieniądze". – Książka napisana przez Van Tharpa, który prowadził badania nad psychologią graczy giełdowych, zdradza, w jaki sposób tworzyć strategię inwestycyjną, określać sposoby zarządzania ryzykiem w sposób pasujący do psychologii spekulanta – mówi Dorota Strauch z zespół analiz ekonomicznych Raiffeisen.

Chciwość jest dobra, słuszna, skuteczna. Chciwość oczyszcza, chwyta istotę ducha ewolucji. Chciwość w każdej formie: chciwość życia, pieniędzy, miłości, wiedzy odznaczyła się rozwojem ludzkości. Gordon Gekko (Michael Douglas), „Wall Street".

Warto również czytać to, co mają nam do powiedzenia praktycy z sukcesami. W tym miejscu można polecić książki z cyklu „Market Wizards" (Jack D. Schwager), m.in. „Czarodzieje rynku. Rozmowy z wybitnymi traderami". Na rynku jest też szereg książek biograficznych. – Polecam przeczytanie jednej z biografii Warrena Buffetta. Niezależnie od tego, czy jest się jego fanem czy nie, dobrze wiedzieć jak najwięcej o innych inwestorach, którzy odnieśli sukces – zachęca Witold Wroński, doradca inwestycyjny z BNP Paribas Polska. Pozycją wartą podkreślenia są również „Wspomnienia gracza giełdowego" Edwina Lefevre. – Jesse Livermoore jest dość interesującą postacią i nawet jeżeli nie chce się go naśladować, to z pewnością warto znać jego historię – dodaje Witold Wroński.

Z beletrystki można polecić książkę Gerainta Andersona „Cityboy" oraz „Poker kłamców" (Michael Lewis). – „Cityboy" opowiada historię mężczyzny, który przez 12 lat pracował jako analityk w bankach inwestycyjnych londyńskiego City. Autor, opowiadając historię swojego życia zawodowego, przedstawia obraz pracy w City, w dużej mierze jego kontrowersyjne aspekty, tuż przed wybuchem kryzysu w 2008 r. – opisuje Dorota Strauch. – Polecam jeszcze książkę Lewisa ukazującą świat wielkiej finansjery i cenę, jaką trzeba zapłacić, aby zostać Wielkim Dyndającym... ale o tym już w książce – rekomenduje Krzysztof Borowski.

Filmowa wizja świata finansjery

Nakręcony w 1987 r. przez Olivera Stone'a film „Wall Street" jest uważany za klasykę gatunku. Młody makler giełdowy Bud Fox (grany przez Charliego Sheena) jest postacią, z którą może utożsamiać się każdy ambitny inwestor. Natomiast Gordon Gekko, fenomenalna rola Michaela Douglasa, dotarł na sam szczyt wieżowca nowojorskiej finansjery. – „Wall Street" jest dla rekinów giełdowych tym samym czym „Ojciec Chrzestny" dla mafiosów. Pierwszą część „Wall Street" można oglądać ciągle. Druga część już nie zrobiła na mnie takiego wrażenia, brak tego niepowtarzalnego klimatu z pierwszej – ocenia Krzysztof Borowski.

Druga część „Wall Street: Pieniądz nie śpi" nie wywołuje już tak dużych emocji wśród widzów. Poza tym jest to bardziej pesymistyczna opowieść – Gordon Gekko wychodzi z więzienia bez grosza przy duszy, a do tego nadciąga kryzys finansowy. Tym razem w buty młodego i bezkompromisowego maklera wszedł Shia LaBeouf (gwiazda kinowego hitu „Transformers"), który obdarzony jest jednak mniejszą charyzmą niż jego poprzednik Charlie Sheen.

Kolejnym działającym na wyobraźnie filmem jest „Spekulant", który poleca m.in. główny ekonomista Idea TFI Adam Zaremba. „Spekulant" jest filmem opartym na prawdziwej historii upadku brytyjskiego banku inwestycyjnego Barings Bank, do którego doprowadził Nick Leeson. W postać głównego bohatera historii wcielił się Ewan McGregor, znany z takich filmów jak „Trainspotting" czy „Autor widmo". Film pokazuje, jak łatwo stracić głowę w przygodzie z rynkiem kapitałowym.

Co jeszcze warto zobaczyć? – Doskonały obraz londyńskiego City został zaprezentowany w serialu „Capital City". Spośród polskich filmów poświęconych giełdzie warto obejrzeć „Amok" z 1998 r., w którym bardzo dobrze ukazana została samotność gracza giełdowego i cena, jaką trzeba zapłacić, jeśli chce się być dobrym graczem.?„Pierwszy milion" nie jest już tak interesujący, ale nieźle oddaje klimat giełdy z czasu, kiedy maklerzy przynosili ze swoich biur maklerskich zlecenia na dyskietkach – mówi Krzysztof Borowski.

Godny uwagi jest również film „Chciwość" z 2011 r. – Świetnie zagrany dramat na temat ostatniego kryzysu finansowego – ocenia Dorota Strauch z zespół analiz ekonomicznych Raiffeisen. „Chciwość" ukazuje początek kryzysu finansowego z perspektywy banku inwestycyjnego, który jako pierwszy okrywa, że nadciąga kryzysowe tsunami. Film trzyma w napięciu do końca i ogląda się go bardzo dobrze. Dodatkowo Kevin Spacey, Jeremy Irons oraz Demi Moore wypadli bardzo przekonująco w rolach przedstawiających tuzy świata finansjery.

Warto również wspomnieć o filmach dokumentalnych pokazujących pracę związaną z giełdą. Najciekawszym z nich wydaje się serial dokumentalny „Wojownicy z Wall Street", który przedstawia życie zawodowe i prywatne m.in. zarządzających funduszami inwestycyjnymi czy też daytraderów. Bardziej bezwzględną wizję giełdy możemy zobaczyć w filmie dokumentalnym „Floored", który przedstawia traderów z giełdy w Chicago. Nie można zapomnieć również o „Inside Job" z 2010 r., który jest określany jako anatomia kryzysu.

Filmy z giełdą w tle według Krzysztofa Borowskiego z SGH

Spośród filmów związanych z giełdą warto odnotować „9 i 1/2 tygodnia" (1986 r.), w którym świat Wall Street ukazany jest jako męski – główna bohaterka musi się przebrać za mężczyznę, aby wejść do jednego z klubów dla dżentelmenów z Wall Street. O tym, że Wall Street nadal pozostaje męskim światem, przekonujemy się też w filmie „Partner" (1996 r.), w którym W. Goldberg staje się panem Cuttym, aby robić interesy na Wall Street. Spośród filmów, w których przewijają się motywy fuzji i przejęć, warto wspomnieć jeszcze: „Pracującą dziewczynę" (1988 r.), „Pretty woman" (1990 r.), „Cudze pieniądze" (1991 r.), „W sieci" (1994 r.). Oglądając te cztery filmy, proszę pamiętać, że interesują nas tylko i wyłącznie aspekty ekonomiczne, inne – proszę przewijać, zwłaszcza te z niezwykle silnie przemawiającymi do wyobraźni scenami seksu! Dobrym filmem o przekrętach giełdowych jest „Ryzyko". Warto też wspomnieć o komedii, w której handluje się mrożonym sokiem pomarańczowym i fałszuje dane dotyczące prognozy zbiorów pomarańczy – „Nieoczekiwana zmiana miejsc" (1983 r.). Doskonałą lekcją brutalnego kapitalizmu jest „Ziemia obiecana" (1974 r.), a w „Karierze Nikodema Dyzmy" (1980 r.) pojawiają się też elementy emisji obligacji zbożowych, które dzisiaj nazwalibyśmy CMO. SAŁ

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?