Między kasynem a giełdą

Krzysztof Kosy, psycholog biznesu, wykładowca na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego

Aktualizacja: 13.02.2017 03:08 Publikacja: 13.12.2012 11:02

Między kasynem a giełdą

Foto: Archiwum

Często inwestowanie na giełdzie porównywane jest do hazardu. Jakie podobieństwa i różnice mógłby pan wskazać?

Podstawowym podobieństwem są tzw. nieregularne wzmocnienia. Jak hazardzista gra np. w ruletkę, to czasem przegrywa, a czasem wygrywa. Wygrana stanowi wzmocnienie – bodziec, który zachęca do dalszej gry. Podobnie jest na giełdzie. Nieregularne wzmocnienia stanowią silnie oddziałujący psychologiczny mechanizm, prowadzący często do uzależnienia. Zarówno w przypadku inwestorów, jak i hazardzistów, nieregularne wzmocnienia ciągle stymulują graczy i powodują, że budzi się w nich chęć powrotu do gry. Paradoksalnie – niepewność wygranej powoduje, że gra staje się tak pasjonująca. Z nieregularnymi wzmocnieniami wiąże się też ograniczone poczucie kontroli, ponieważ nie wiemy, czy osiągniemy zyski, czy też stracimy kapitał. Dodatkowo zarówno hazardziści, jak i inwestorzy giełdowi, są narażeni na zjawisko nazywane „złudzeniem gracza".

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Analizy rynkowe
Czy należy robić odwrotnie niż radzi Jim Cramer?