Rynki zbyt wcześnie cieszą się z kompromisu w USA

Porozumienie w sprawie uniknięcia urwiska fiskalnego ucieszyło inwestorów po obu stronach Atlantyku. Radość jest jednak przedwczesna. Przyjęta ustawa nie rozwiązuje bowiem wielu problemów. Niepewność może więc powrócić na giełdy

Aktualizacja: 16.02.2017 03:13 Publikacja: 03.01.2013 07:00

Jacek Krawiec, prezes PKN Orlen | Petrochemiczny koncern był wczoraj głównym motorem wzrostu WIG20.

Jacek Krawiec, prezes PKN Orlen | Petrochemiczny koncern był wczoraj głównym motorem wzrostu WIG20. Jego akcje drożały nawet o 5,5 proc., do 52,20 zł. MR

Foto: Archiwum

Przyjęcie przez Izbę Reprezentantów Kongresu USA kompromisowej ustawy „ściągającej" kraj znad fiskalnego urwiska zostało entuzjastycznie przyjęte przez inwestorów. Niektóre europejskie indeksy rosły w ciągu pierwszej sesji 2013 roku nawet powyżej 3 proc. (np. madrycki Ibex 35 i mediolański FTSE?MIB). Rynki wyraźnie odreagowały zniknięcie groźby fiskalnego urwiska, czyli tego, czym straszono je od wielu tygodni. Czy rzeczywiście jest jednak powód do świętowania?

Obawy jeszcze powrócą

Fiskalny kompromis przyjęty w Kongresie przewiduje głównie przedłużenie ulg podatkowych dla Amerykanów zarabiających rocznie poniżej 400 tys. USD?(450 tys. w przypadku par). Automatyczne cięcia budżetowe zostały jedynie odłożone w czasie o dwa miesiące. Kongres i prezydent Obama mają więc dwa miesiące na porozumienie się w sprawie skali oszczędności fiskalnych i obszarów, których one dotkną, a także podwyższenia limitu długu federalnego USA. To nie będzie łatwe. Wielu republikanów jest już rozczarowanych przyjętą kompromisową ustawą. – Brak konkretów dotyczących cięć fiskalnych jest przedmiotem niepokoju wielu kongresmenów – przyznaje Joe Boehner, republikański przewodniczący Izby Reprezentantów.

– W krótkim terminie rynek odczuwa ulgę, że udało się osiągnąć porozumienie. Trwałość poprawy sytuacji będzie zależała jednak od tego, jaki będzie ostateczny kształt umowy w sprawie cięć fiskalnych i jak przebiegać będzie debata w sprawie limitu zadłużenia – twierdzi Binay Chandgothia, zarządzający funduszem w Principal Global Investors.

– Prezydent Obama już sygnalizuje, że podniesie podatki w zakresie nawet większym, niż przewiduje obecne porozumienie, więc w ciągu najbliższych dwóch tygodni w USA szykuje się poważna konfrontacja. Możemy spodziewać się negatywnych długotrwałych następstw tego nieporozumienia dla rynku – ostrzega Steen Jakobsen, główny ekonomista Saxo Banku.

– Kryzys polityczny w USA będzie dawał o sobie znać inwestorom przez najbliższe dwa miesiące, a być może jeszcze dłużej. Agencje ratingowe mogą uznać porozumienie w sprawach fiskalnych za niewystarczające i obniżyć ratingi USA. Może więc nas czekać powtórka z lata 2011 r. Wyjściem z tej pułapki jest fiskalne zaciskanie pasa, ale Amerykanie tego nie lubią – mówi „Parkietowi" Jeremy Batstone-Carr, strateg z firmy Charles Stanley.

Dobry omen?

Jak na razie jednak rynek nie przejmuje się tymi zagrożeniami. Ponieważ sytuacja w strefie euro ustabilizowała się w ostatnich miesiącach, a jednocześnie kondycja chińskiej gospodarki wykazuje oznaki poprawy, nastroje inwestorów również się poprawiają. Czy dobry początek roku na giełdach może więc wróżyć, że 2013 r. upłynie pod znakiem zwyżek? Czy można znaleźć tutaj jakieś historyczne zależności?

Pierwsze trzy sesje 2008 roku oznaczały dla indeksów S&P 500 oraz Stoxx Europe 600 mocne spadki, cały rok zakończyły się zaś głęboką przeceną. 2009 r. rozpoczął się dla nich od poważnych zwyżek, a kończył się 23,5 proc. na plusie dla S&P 500 oraz 27,6 proc. na plusie dla Stoxx Europe 600. Rok 2010 oba indeksy rozpoczęły od umiarkowanych zwyżek, i upłynął im on również na takim wzroście. W 2010 r., choć Stoxx Europe 600 wzrósł przez pierwsze trzy sesje roku o 1,7 proc., to w sumie spadł jednak o 11,3 proc. 2012 r. zaczął się dla niego dosyć płasko, ale ten paneuropejski indeks wzrósł wówczas o około 13 proc. Trudno więc mówić o jakiejś prawidłowości. Zdarzało się bowiem, że entuzjazm widoczny na rynkach na początku roku szybko się ulatniał.

[email protected]

Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?
Analizy rynkowe
Czy Święty Mikołaj zawita w tym roku na giełdę?