Potencjał w wynikach prymusów

Dużo lepsze od spodziewanych raporty kwartalne, których nie brakuje w tym sezonie wynikowym, zwróciły uwagę inwestorów. Czy dobra passa w wynikach spółek, które pozytywnie zaskoczyły rynek, zostanie podtrzymana?

Publikacja: 12.03.2015 13:00

Sezon wynikowy na warszawskim parkiecie zmierza powoli do finału.

Sezon wynikowy na warszawskim parkiecie zmierza powoli do finału.

Foto: Bloomberg

Sezon wynikowy na warszawskim parkiecie zmierza powoli do finału. Spora grupa spółek zdążyła się już pochwalić osiągnięciami IV kwartału. Wśród nich nie brakowało firm, które zanotowały efektowną dynamikę poprawy wyników finansowych, niejednokrotnie przebijając oczekiwania analityków. Przedstawimy prawdziwe fundamentalne perełki, które sprawiły sporą niespodziankę inwestorom. Sprawdzamy, czy to jednorazowy wyskok czy zapowiedź trwalszej tendencji wzrostowej w wynikach.

CCC i Comarch

Eksperci wskazują, że sporo pozytywnych zaskoczeń przyniosły wyniki firm, których kondycja jest mocno powiązana z popytem konsumenckim. Najlepszym tego przykładem może być CCC. – Nastawienie do spółek obuwniczych jest obecnie dobre, co jest związane m.in. z sytuacją konsumentów w Polsce, którzy w coraz mniejszym stopniu boją się utraty pracy, co przekłada się na wzrost wydatków konsumenckich. Spółce pomaga też osłabiające się euro, w którym płaci czynsze – wyjaśnia Mateusz Namysł, analityk Raiffeisen Brokers. – Dostrzegam potencjał do dalszej poprawy wyników CCC w kolejnych kwartałach. Plusem CCC względem dużej części innych spółek jest to, że co miesiąc publikuje szacunkowe wielkości sprzedaży, na podstawie czego można lepiej prognozować wyniki. Dzięki temu wiemy, że firma obiecująco rozpoczęła 2015 r. W styczniu sprzedaż była lepsza o 44,3 proc. rok do roku, natomiast w lutym o 21,1 proc. – zwraca uwagę ekspert.

Dobra passę, jeśli chodzi o raportowane wyniki, podtrzymał Comarch, dzięki czemu krakowska firma w całym 2014 r. zanotowała najlepsze wyniki w historii. – Zarówno przychody, jak i poziom osiągniętych marż w IV kwartale były istotnie wyższe od oczekiwań. Źródłem świetnych wyników był wzrost sprzedaży wysokomarżowych produktów własnych oraz relatywnie niski wzrost kosztów – wyjaśnia Adam Rzepecki, analityk Erste Securities. W ocenie eksperta utrzymanie rentowności na poziomie z 2014 r. będzie trudne, szczególnie biorąc pod uwagę ciągłą presję na wzrost płac w sektorze IT oraz planowany wzrost zatrudnienia związany ze wzrostem sprzedaży oraz ekspansją na nowe rynki. – Niemniej Comarch zamierza zwiększyć przychody i utrzymać marże w bieżącym roku – zaznacza Rzepecki.

Amica i Erbud

Wśród pozytywnych bohaterów zakończonego sezonu wyników nie zabrakło spółek przemysłowych. Lepsze rezultaty od prognozowanych, zwłaszcza na poziomie wypracowanych zysków, pokazała Amica. – Z pewnością spółka w 2014 r. wyszła obronną ręką z sytuacji związanej z konfliktem na Ukrainie. Pomimo napiętej sytuacji na Wschodzie Amica zwiększyła sprzedaż w Rosji, trzeba jednak pamiętać, iż była zabezpieczona po znacznie korzystniejszym kursie w stosunku do rubla niż wynosi obecny kurs spot – wskazuje Mateusz Namysł. Uważa, że głównym wyzwaniem dla Amiki będzie zrekompensowanie potencjalnego ograniczenia sprzedaży w Rosji. W tej kwestii jest jednak optymistą, wskazując na potencjał pozostałych rynków, na których operuje spółka. – Wzrost wydatków konsumenckich może wpłynąć na większą sprzedaż AGD w Polsce przez Amikę. Ponadto spółka coraz lepiej radzi sobie na rynkach na zachód od Polski i może nadal generować zwyżki sprzedaży ze względu na konkurencyjność kosztową, o ile euro nie zacznie mocno tracić na wartości. Dlatego jest szansa, że pozytywne tendencje mogą zostać podtrzymane – przekonuje specjalista DM Raiffeisen.

Z bardzo dobrej strony pokazał się Erbud, reprezentant branży budowlanej, który w IV kwartale zanotował efektowną poprawę przychodów i zysków. – Spółka pokazała mocne wyniki w końcówce roku, szczególnie po stronie przychodowej, które prezentują się bardzo dobrze nawet po oczyszczeniu ze zdarzeń jednorazowych. Bardzo korzystnie wypadł cash flow operacyjny – ocenia Krzysztof Pado, analityk DM BDM. Dostrzega także potencjał do kontynuacji pozytywnych tendencji w wynikach spółki. – Zdaniem zarządu możliwe jest podtrzymanie poprawy w kolejnych okresach. Pewnym minusem jest spadek marży brutto ze sprzedaży. W tym roku widzimy jednak pole do poprawy, ponieważ znaczący udział w realizowanym backlogu będą mieć kontrakty dotyczące farm wiatrowych – dodaje Pado.

Emperia i Agora

Wśród wynikowych prymusów IV kwartału znalazła się Emperia, zarabiając na czysto blisko 15 mln zł, choć prognozy zebrane przez „Pakiet" mówiły o 10 mln zł zysku. – Emperia podała wyniki kwartalne lepsze od oczekiwań moich oraz rynku. Jest to warte uwagi, zwłaszcza w kontekście utrzymującej się trudnej sytuacji na rynku FMCG. Poza poprawą zysków pokazała również mocne przepływy pieniężne z działalności operacyjnej, co zostało docenione przez rynek – wskazuje Małgorzata Kloka, analityk Pekao Investment Banking. – Spodziewam się, że spółka będzie poprawiać wyniki w 2015 r., głównie dzięki kontroli kosztów. Trzeba jednak pamiętać, że deflacja cen żywności jest cały czas istotnym ryzykiem dla zysków spółek z sektora FMCG, również Emperii – dodała specjalistka.

Niespodziankę sprawiła inwestorom Agora. Mediowa spółka zaskoczyła rynek mocnym wzrostem przychodów, głównie dzięki bardzo dobrym wynikom segmentu kinowego oraz wyhamowaniu spadków w prasie. – Agora, stawiająca od kilku lat na rozwój wzrostowych segmentów, osiągnęła wreszcie zwrot na poziomie przychodów, notując drugi kwartał z rzędu poprawę rok do roku, a rok 2015 może potwierdzić ten nowy trend – ocenia Dominik Niszcz, analityk DM Raiffeisen. – Jest szansa że spółka przestanie być postrzegana jako gracz operujący na spadkowych rynkach, co powinno wspierać jej notowanie. Warto mieć na uwadze, że w krótkim terminie kurs może być pod presją w związku z wyjściem spółki z indeksu FTSE Small Cap, co może stanowić dobrą okazję do zakupu – dodaje ekspert.

[email protected]

Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz, Millennium DM

Część firm zanotowała efektowną poprawę wyników, przebijając oczekiwania rynku, ale nie brakowało także zaskoczeń negatywnych. Można wymienić kilka czynników zewnętrznych mających wpływ na raportowane wyniki. Ważny był spadek cen surowców ograniczający koszty produkcji (choć negatywny dla samych wydobywców). Ponadto obniżenie stóp procentowych zaowocowało spadkiem kosztów finansowych. Osłabienie złotego natomiast pozytywnie wpłynęło na obroty eksporterów. Negatywnym czynnikiem był toczący się na terenie Ukrainy konflikt zbrojny oraz jego dotychczasowe i (możliwe) przyszłe konsekwencje.

Wojciech Zych, zarządzający, Quercus TFI

Warto zwrócić uwagę na dysproporcje między wynikami dużych i mniejszych spółek. W segmencie firm z WIG20 mieliśmy kumulację kilku niekorzystnych czynników zewnętrznych, co znalazło odzwierciedlenie w wynikach IV kwartału, dlatego w zdecydowanej większości przypadków nie było mowy o pozytywnych zaskoczeniach. Znacznie lepiej prezentują się wyniki w segmencie średnich i małych firm, które w wielu spółkach zaskoczyły na plus albo były zgodne z oczekiwaniami. Istotnym czynnikiem poprawy w tym przypadku jest ożywienie gospodarcze. Mniejsze podmioty są bardziej podatne na wahania koniunktury, a ta w końcówce 2014 r. sprzyjała poprawie zysków.

Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Analizy rynkowe
Czy należy robić odwrotnie niż radzi Jim Cramer?