Spółki, które zdecydowały się przedstawić prognozy wyników na 2015 rok, są pod szczególną presją rynku. Niektóre już zrewidowały swoje oczekiwania na ten rok, inne wciąż liczą, że uda się je zrealizować. Sprawdzamy, które spółki mają szanse wykonać swoje plany, a gdzie należy spodziewać się ich korekty.
Oczekiwania na wyrost
Problemy ze zrealizowaniem tegorocznych założeń ma Action. Zarząd już dwukrotnie w tym roku korygował prognozę zysku netto na 2015 rok. Ostatnia korekta miała miejsce w październiku, niedługo przed publikacją raportu za III kwartał. Obecne plany zakładają, że zarobek netto grupy wyniesie 40 mln zł, podczas gdy poprzednie szacunki przewidywały ponad 62 mln zł.
Eksperci spodziewali się korekty w dół już po wynikach za I półrocze. Wśród dystrybutorów IT panuje bowiem ostra konkurencja, która negatywnie odbija się na osiąganych marżach. Problemem okazał się również wprowadzony od lipca odwrócony VAT. Co ciekawe, zarząd spółki na konferencji po ogłoszeniu wyników za III kwartał przekonywał, że firma najgorsze ma już za sobą. – W przyszłym roku zakładam stabilny wzrost zysków grupy – zapowiedział Piotr Bieliński, prezes Action.
Trudne warunki rynkowe pokrzyżowały w tym roku również plany Apatora, który produkuje m.in. liczniki. Już raz zarząd musiał skorygować swoje prognozy na ten rok. Zdaniem Michała Sztablera, analityka Noble Securities, pod znakiem zapytania stoi całoroczna prognoza zarządu zakładająca 80 mln zł zysku. Po trzech kwartałach 2015 r. spółka zarobiła 47,6 mln zł netto, co oznacza, że całoroczny wynik został zrealizowany jedynie w 60 proc.
– Moim zdaniem szanse na zrealizowanie skorygowanej prognozy zysku netto są niewielkie. Zarząd w komentarzu do raportu za III kwartał odniósł się do prognozy i sam wskazał, że podany poziom wyniku jest ambitny – ocenia Michał Sztabler. – Tym, na co rynek może liczyć, są wyniki bliższe dolnej granicy dopuszczalnego odchylenia, w tym wypadku to poziom 72 mln zł. Uważam, że jest szansa na nieco lepszy rezultat, moja prognoza to około 75 mln zł. Ostatni kwartał powinien być lepszy od pozostałych, głównie za sprawą sezonowości w kilku spółkach zależnych (np. w Elkomtechu, który znaczącą część rocznego zysku wykazuje w IV kwartale – red.) oraz zakończenia i rozliczenia kluczowych kontraktów w Rectorze (umowy z Tauronem i Energą) – dodaje ekspert.