Branżowe okazje do zarobku

W tym roku spośród warszawskich indeksów branżowych najlepiej wypadają WIG-górnictwo i WIG-budownictwo. Słabością rażą z kolei WIG-telekomunikacja i WIG-nieruchomości. Na które spółki z tych sektorów warto postawić?

Publikacja: 16.03.2017 13:00

Branżowe okazje do zarobku

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski jo Jakub Ostałowski

Od początku roku WIG zyskał już około 14 proc. Na GPW są jednak sektory, które radzą sobie o wiele lepiej. Od początku roku WIG-górnictwo i WIG-budownictwo poszybowały w górę o około 28 proc. Najsłabiej radzi sobie z kolei WIG-telekomunikacja, który w tym czasie stracił 7 proc. Gorzej od szerokiego rynku spisuje się też WIG-nieruchomości, który zyskał 7 proc.

Przyjrzeliśmy się spółkom, które w tych sektorach w najbliższych miesiącach zdaniem analityków mają sporą szansę wyróżniać się pozytywnie na tle branżowej konkurencji.

Spółki budowlane w gazie

Według Krzysztofa Pado, analityka DM BDM, sektor budowlany ma szerokie pole do sprawiania pozytywnych niespodzianek w najbliższych kwartałach. – Koniunktura w budownictwie powinna stopniowo się poprawiać m.in. wraz z rozkręcaniem się inwestycji finansowanych ze środków unijnych. Na bazie przedstawianych planów i strategii można także oczekiwać ożywienia inwestycji w przemyśle. Uważamy, że wśród średnich i małych podmiotów budowlanych można nadal znaleźć firmy o ciekawym profilu działalność i niewygórowanej wycenie – mówi Pado, który w ostatnich tygodniach wydał pozytywne rekomendacje dotyczące m.in. Erbudu, ZUE czy Mostostalu Płock.

Wynika z nich, że największy, prawie 30-proc. potencjał do wzrostu kursu ma Mostostal Płock. – To bardzo niszowa spółka, która ma za sobą słabe lata 2015–2016, ale posiada szerokie referencje w zakresie realizacji zadań przy inwestycjach w obszarze paliwowo-chemicznym. Spółka może być beneficjentem zakładanego mocnego wzrostu wydatków inwestycyjnych PKN Orlen w obszarze rafinerii i petrochemii w Polsce, a także realizacji zapowiadanych planów przez Lotos czy PERN – mówi analityk DM BDM.

W przypadku Erbudu Pado zwraca uwagę na rekordowy portfel zleceń, dobrą pozycję gotówkową oraz przestrzeń do poprawy wyników w segmencie energetycznym. Z kolei ZUE jego zdaniem w najbliższych miesiącach powinno wyraźnie zwiększać portfel zleceń w obszarze kolejowym na bazie już trwających przetargów, jak i kolejnych planowanych przez PKP PLK.

Co pokażą KGHM i JSW?

Bardzo dobrze w ostatnich miesiącach radzi sobie również WIG-górnictwo, w którym są zgrupowane jedynie cztery spółki – KGHM, Prairie Mining Limited, Jastrzębska Spółka Węglowa oraz Bogdanka. Tegoroczną gwiazdą jest Prairie Mining. W środę akcje australijskiej kopalni drożały nawet o 19 proc., do 2,38 zł. Tak wyraźny wzrost to pokłosie publikacji komunikatu, w którym spółka poinformowała, że kopalnia w Dębieńsku może generować rocznie 282 mln dolarów EBITDA, a roczne wydobycie węgla koksującego szacowane jest na 2,6 mln ton netto. Kopalnia ma działać przez 26 lat.

W czwartek wyniki za IV kwartał podadzą JSW i KGHM. Skonsolidowane wyniki miedziowego giganta będzie obciążał odpis na 1,24 mld USD, czyli 5,03 mld zł. Z tego 1,04 mld USD, czyli 4,22 mld zł, obejmuje pożyczkę udzieloną Sierra Gorda SCM, chilijskiej spółce zarządzającej kopalnią Sierra Gorda, w której KGHM ma 55 proc. udziałów. Pozostała część przypada na utratę wartości mniejszych kopalni w USA i Kanadzie. Lubińskiej spółce sprzyjają jednak wysokie ceny miedzi, co winduje jej kurs w górę. W środę notowania oscylowały wokół 125 zł. Z ostatnich rekomendacji wynika, że papiery mają jeszcze potencjał do wzrostu. Analitycy DM mBanku i Vestor DM wyceniają je odpowiednio na 132,22 i 152 zł.

Ze względu na wysokie ceny węgla koksowego bardzo dobre wyniki za IV kwartał powinna podać JSW. Narastająco po dziewięciu miesiącach 2016 r. firma miała 288,1 mln zł skonsolidowanej straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej. Według średniej prognoz zebranych przez Bloomberga w ostatnim kwartale 2016 r. wypracowała 905,3 mln zł EBITDA oraz 547 mln czystego zarobku.

Warto szukać okazji

Słabiej niż WIG w tym roku radzi sobie m.in. WIG-nieruchomości, który wcześniej notowany był pod nazwą WIG-deweloperzy. Mimo relatywnej słabości zdaniem części analityków w tym sektorze warto poszukać perełek.

Faworytami Cezarego Bernatka, analityka Haitong Banku, na najbliższe miesiące są Robyg i Globe Trade Centre. – W przypadku Robygu spodziewam się solidnych wyników finansowych za IV kwartał. Szacuję, że w tym okresie spółka miała około 46 mln zysku netto, o ponad 140 proc. więcej niż w ostatnim kwartale 2015 r. Deweloper nie powinien również rozczarować wynikami sprzedaży mieszkań za I kwartał bieżącego roku. Wynik netto w 2017 r. może być nieznacznie słabszy niż w 2016 r. W 2018 r. spodziewam się już jednak wyraźnego wzrostu – mówi Bernatek.

We wtorek zarząd Robygu zarekomendował wypłatę 0,27 zł dywidendy na akcję, co przy obecnej wycenie daje ponad 8-proc. stopę dywidendy. – Strategia dywidendowa Robygu powinna być kontynuowana w najbliższych lata, a spodziewana stopa dywidendy powinna wynosić 7–11 proc. – dodaje analityk Haitong Banku.

Jego zdaniem także GTC powinno podać dobre rezultaty za IV kwartał. Ekspert szacuje, że w tym czasie spółka zanotowała ponad 60 mln euro czystego zarobku, o 113 proc. więcej niż rok wcześniej. – Potencjalnym katalizatorem do wzrostu notowań mogą być kolejne zakupy projektów generujących przychody, jak też ogłoszenie planów dywidendowych. W scenariuszu bazowym zakładam, że pierwszą dywidendę spółka wypłaci w 2018 r. Nie wykluczam jednak, że niewielka dywidenda może pojawić się już w tym roku – dodaje Bernatek.

Zdecydowanie najsłabiej w tym roku radzi sobie WIG-telekomunikacja. To jedyny subindeks, który jest pod kreską.

Dominik Niszcz, analityk Raiffeisen Brokers, uważa, że jeżeli pozostałe branże cykliczne pozostaną w trendzie wzrostowym, to sektor telekomunikacyjny ich nie dogoni. – Jednak jeśli założymy, że cykl podwyżek stóp procentowych na świecie i obawy o inflację spowodują schłodzenie nastrojów, to na drugą połowę roku ten defensywny sektor może być dobrą inwestycją – wskazuje Niszcz.

Z grona telekomunikacyjnych spółek w ostatnim czasie najsłabiej radzi sobie Orange Polska, co jest spowodowane głównie zawieszeniem wypłaty dywidendy i postępującego spadku wyniku EBITDA grupy. – Biorąc pod uwagę niską wycenę i strategiczne projekty, jak rozbudowa zasięgu sieci światłowodowej czy poprawa jakości sieci LTE, Orange wydaje się dobrym typem pod grę na odwrócenie skrajnie negatywnego nastawienia do firmy, choć w tym przypadku lepsza na inwestycję może być druga połowa roku – zaznacza analityk Raiffeisen Brokers.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?