Luty przeszedł do historii nie tylko jako miesiąc pod znakiem powrotu zmienności na rynki i najgłębszej od kilkunastu miesięcy korekty. Oficjele zaczęli chórem zapewniać, że przecież „fundamenty są mocne", mając na myśli rozpędzone gospodarki.
Jak to jest w rzeczywistości z tymi gospodarkami? Czy otoczenie makroekonomiczne faktycznie jest tak korzystne? Z reguły na potrzeby uzasadnienia tego argumentu przytacza się dane na temat wzrostu PKB. Mają one jednak z punktu widzenia inwestorów zasadnicze wady, z których największą jest mocno opóźniony charakter. Dane na temat wzrostu PKB w IV kwartale czy też całym 2017 roku to już „zamierzchła przeszłość". Teraz liczą się oczekiwania.
Wskaźniki PMI spadają
Aby lepiej poznać bieżące tendencje fundamentalne, należy monitorować nie tyle opóźnione dane o PKB, lecz szybsze wskaźniki o miesięcznej częstotliwości publikacji. Należą do nich m.in. powszechnie obserwowane PMI. Jak sytuacja wygląda w ich przypadku? Ciekawostką jest fakt, że już po tąpnięciu rynkowym okazało się, że wskaźniki PMI w strefie euro według wstępnego odczytu zaczęły się zgodnie osuwać. Ważny jest przy tym szerszy kontekst, w jakim ten proces się odbywa. Jeszcze pod koniec ub.r. indeksy PMI wspięły się na wyjątkowo wysokie pułapy z historycznego punktu widzenia. Niektóre subindeksy (szczególnie PMI Manufacturing dla przemysłu) zawędrowały wtedy na poziomy bliskie rekordom z początku 2000 roku. Mamy zatem do czynienia nie tylko z osuwaniem się barometrów koniunktury gospodarczej, lecz z osuwaniem się ze szczytów.
Zjawisko to dotyczy zresztą nie tylko PMI – i właśnie to czyni je dość uniwersalnym. Spadek z rekordowych pułapów odnotował w lutym również indeks nastrojów w niemieckim biznesie instytutu Ifo.
ESI osuwa się w dół
Z cyklicznych szczytów zaczyna również osuwać się nasz ulubiony barometr – unijny Economic Sentiment Indicator (ESI) i to jemu poświęcimy największą uwagę. Przypomnijmy, że pod koniec ub.r. ESI w wersji dla całej UE wspiął się na pułap wyższy, niż na szczycie koniunktury w 2007 roku i zarazem najwyższy od 2000 roku. Teraz jednak ma za sobą drugi kolejny miesiąc spadku.