Przy bezprecedensowej liczbie bodźców fiskalnych i warunkach finansowych, które nigdy nie były luźniejsze, okoliczności są idealne dla firm, które chcą pozyskać gotówkę. Niektóre, jak firmy memowe (napędzane wpisami w internecie), zarabiają emitując akcje, podczas gdy inne zmierzają na rynki długu.
Rentowności obligacji śmieciowych są obecnie na najniższym w historii poziomie. Zwracają tylko około 20 punktów bazowych powyżej ostatniego poziomu bazowej inflacji, 3,8 proc. To mniej niż połowa historycznej średniej stawki (około 9 proc.). Obligacje śmieciowe (podobnie jak większość innych stóp procentowych) mają tendencję do gwałtownego wzrostu wraz z ogólną niestabilnością rynku.
- Spready wysokodochodowe na poziomie 3,04 proc. są najniższe od lipca 2007 r. - mówi Charlie Bilello, założyciel i dyrektor generalny Compound Capital Advisors. A obligacje śmieciowe przekroczyły kolejny kamień milowy w zeszłym tygodniu, kiedy firma medyczna Centene ulokowała 1,8 mld USD w obligacjach z rentownością 2,45 proc. Według Bloomberga był to rekordowo niski poziom dla obligacji śmieciowych, które zapadają w ciągu siedmiu lub więcej lat. Fitch przyznał emisji obligacji rating BB+, o jeden stopień poniżej poziomu inwestycyjnego. Obligacje Centene przynoszą 35 punktów bazowych więcej niż obecne 30-letnie obligacje skarbowe.