Przewozili je w żołądkach. Wcześniej ta metoda była często wykorzystywana do przemytu narkotyków. Tym razem odkryto, że oskarżeni połykali małe lateksowe kapsułki, w których znajdowało się po pięć banknotów studolarowych. Zatrzymani przemycali w ten sposób średnio 40 tys. USD na osobę. (Wcześniej udało się zatrzymać człowieka, który przemycał w ten sposób 75 tys. USD). Pieniądze te miały być zapłatą meksykańskich karteli narkotykowych za kolumbijską kokainę. Tego typu kurierom płaci się zwykle po 1,5 tys. USD za podróż. Rekrutują się oni głównie z grona bezrobotnych mężczyzn i kobiet. Niektórzy z nich są wysyłani tylko po to, by wpadli w ręce służb antynarkotykowych. W ten sposób odciągają uwagę od dużo większych transportów. Ostatnie zatrzymania kurierów potwierdzają silne związki między meksykańskimi a kolumbijskimi kartelami. Szacuje się, że w Kolumbii wyprodukowano w zeszłym roku 1379 ton kokainy, czyli aż o 31 proc. więcej niż w 2016 r.