Niepokój dotyczy dwóch typów pożyczek – udzielonych w ramach programu „Coronavirus Business Interruption Loan Scheme" oraz „Bounce Back Loan Scheme", których spłata powinna zacząć się po 12 miesiącach. Oznacza to, że pierwsze należności powinny zostać spłacone wiosną 2021 r. Z informacji uzyskanych przez dziennik „Guardian" wynika, że UK Finance, czyli stowarzyszenie zrzeszające brytyjskie banki, oraz British Business Bank, pełniący rolę państwowego banku rozwoju gospodarczego, rozpoczęły rozmowy dotyczące przygotowania specjalnego kodeksu dla przedsiębiorstw, które nie wywiążą się ze spłaty.

Dyskusje dotyczące kodeksu nie są póki co na zaawansowanym poziomie. Zdaniem dyrektora jednego z banków, który chciał pozostać anonimowy, pomysł stworzenia uniwersalnego sposobu postępowania świadczy o łagodniejszym podejściu instytucji finansowych do przypadków braku spłaty kredytu rządowego niż kredytów komercyjnych. – To ważne, aby klienci czuli, że są traktowani tak samo niezależnie od tego, czy zaciągnęli kredyt w Barclays czy HSBC – w tym aspekcie panuje pełna zgoda – podsumował dyrektor.

Pożyczki BBLS zostały objęte 100 proc. gwarancją rządową, co oznacza, że w przypadku niewywiązania się danej firmy ze spłaty państwo pokryje koszty banku. W przypadku kredytów CBILS gwarancja uwzględnia 80 proc. kwoty, i to o intensywność roszczeń dotyczących 20-proc. straty, którą musiałby pokryć bank, toczą się właśnie rozmowy.

Według danych rządowych dotyczących pożyczek udzielonych przez banki, do 28 czerwca zatwierdzono ponad 1 mln kredytów o wartości 42,9 mld funtów. 11 mld funtów dotyczy kredytów w ramach programu CBILS, natomiast 29,5 mld funtów kredytów zawartych przez BBLS. Koordynujący programem pożyczek rządowych British Business Bank oraz UK Finance zamierzają kontynuować rozmowy z bankami w najbliższych tygodniach.