Enea w I połroczu 2024 r. odnotowała rok do roku mniejsze przychody oraz wynik EBITDA. Przychody spadły o 7,9 mld zł do 16,1 mld zł. EBITDA obniżyła się o 1,2 mld zł do 3,5 mld zł. Sam zysk netto spółki wzrósł do 1,97 mld zł, kiedy to rok wcześniej firma odnotowała stratę na poziomie 54 mln zł.
Enea odnotowuje wciąż dobre wyniki w sektorze wytwarzania, mimo że energetyka węglowa coraz rzadziej pracuje. Korzysta z odkupu energii z rynku. Mimo że ta praktyka jest stosowana w spółce od kilku kwartałów, to dopiero teraz zarząd poświęcił nieco więcej czasu temu zagadnieniu na konferencji.
Enea, która dysponuje niewielkim udziałem odnawialnych źrółeł energii, zaprezentowała też plan znaczącego zwiększenia udziału OZE do 2026 r. Spółka ma teraz 490 MW mocy zainstalowanej w zielonych źródłach, z czego aż 230 MW to biomasa.
Wytwarzanie na plusie
Prezes Enei Grzegorz Kinelski zdradził, że zarząd jest obecnie na etapie finalizacji prac nad strategią spółki. – Jesteśmy na etapie końcowych szlifów i analiz, a także zatwierdzania nowej strategii grupy – powiedział na konferencji. Podkreślił, że nowa strategia była tworzona w taki sposób, żeby była możliwie najbardziej uniwersalna. – Szykujemy ją niezależnie od tego, czy i kiedy dojdzie do wydzielenia aktywów węglowych. Zakładamy, że jeżeli do czasu jej publikacji decyzji w sprawie wydzielenia aktywów jeszcze nie będzie, to strategia będzie w stanie zabezpieczyć nam najbliższe kilka lat – mówił. Strategia może być zaprezentowana do końca roku.
W kwestii przyszłości elektrowni węglowych, jak się dowiedzieliśmy, prezes Kinelski miał spotkać się 19 września z prezesem Polskich Sieci Elektroenergetycznych Grzegorzem Onichimowskim. Rozmawiali o rynku mocy, systemie wsparcia dla energetyki konwencjonalnej. Reforma ma wspierać budowę bloków gazowych po 2030 r.