Drżenie rąk, magia giełdy i ośmiokrotny wzrost wartości

Kiedy podpisywał pierwszy kontrakt był tak podekscytowany, że trzykrotnie musiał składać swój podpis.

Publikacja: 06.05.2019 11:11

Drżenie rąk, magia giełdy i ośmiokrotny wzrost wartości

Foto: materiały prasowe

W miniony piątek  Li Xiting,  według  szacunków Bloomberga, miał w portfelu ponad 7 miliardów dolarów,  a jego firma Shenzhen Mindray Bio-Medical Electronics, największy w Chinach producent sprzętu medycznego, była wyceniana na  25 miliardów dolarów.

Do 2016 roku akcje Mindray były notowane w Nowym Jorku. Wtedy to kontrolę nad nią przejęło konsorcjum, którego liderami byli  Li Xiting, Xu Hang oraz Cheng Minghe i została wycofana z rynku publicznego. Była wówczas warta  3,3 mld dolarów.

W październiku tego samego roku firma założona przez Li iXu pojawiła się na ChiNext, parkiecie technologicznym giełdy w Shenzhen.  W ofercie pierwotnej Shenzhen Mindray Bio-Medical Electronics została wyceniona na   8,6 mld dolarów, a od debiutu do minionego piątku kurs jej akcji wzrósł o 189 proc.

Mindray m. in. produkuje systemy monitorowania stanu pacjenta oraz podtrzymujące funkcje  życiowe. W 2018 roku jej przychody, po 23-proc. wzroście,  wyniosły 13,6 mld juanów (2,1 mld dolarów), a zysk netto zwiększył się o 42 proc. do 3,7 mld juanów.

Nikkie Lu,analityk Bloomberg Intellligence, prognozuje, iż Mindray będzie zwiększała udziały w rynku kosztem takich rywali zagranicznych jak  General Electric, czy Roche, a sprzyjać temu powinna polityka władz faworyzujących produkcję krajową.

Dzisiaj, na fali ogólnej wyprzedaży, notowania Mindray zanurkowały o ponad 5 proc. a fortuna Li Xitinga zmalała do 6,7 mld dolarów.

Gospodarka światowa
Czy cena złota dojdzie do 3000 dolarów za uncję?
Gospodarka światowa
Nastroje w niemieckim biznesie nadal się poprawiają
Gospodarka światowa
Handel na NYSE na okrągło przez cały tydzień?
Gospodarka światowa
Węgrzy znów obniżyli stopy procentowe
Gospodarka światowa
UE nie wykorzystuje w pełni potencjału integracji
Gospodarka światowa
Netflix ukryje liczbę subskrybentów. Wall Street się to nie podoba