Tylko 29zł miesięcznie przez cały rok!
Zyskaj pełen dostęp do aktualnych i sprawdzonych informacji, wnikliwych analiz, komentarzy ekspertów, prognoz i zestawień publikowanych wyłącznie na PARKIET.COM w formie tekstów oraz treści audio i wideo.
Brytyjski premier Boris Johnson (ze swoją partnerką Carrie Symonds) ma ostatnio dobrą passę. I może się cieszyć z brexitu. Fot.
Wkroczyliśmy w ostatni tydzień przed wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej (zaplanowanym na 31 stycznia) i możemy powiedzieć, że apokaliptyczne scenariusze dotyczące brexitu jeszcze się nie sprawdziły. Owszem, brytyjska gospodarka przechodzi spowolnienie i może się okazać, że czwarty kwartał zakończyła spadkiem PKB. Wiele prognoz mówi jednak, że w 2020 r. będzie się rozwijała w podobnym lub nawet nieco wyższym tempie niż gospodarki innych państw Europy Zachodniej. Na przykład Komisja Europejska spodziewa się, że brytyjski wzrost gospodarczy przyspieszy z 1,3 proc. w 2019 r. do 1,4 proc. w 2020 r. Będzie więc w tym roku szybszy niż w Niemczech (1 proc.), we Francji (1,3 proc.) i w Holandii (1,3 proc.). Nie spełniły się też scenariusze mówiące o załamaniu kursu funta. Jest on wciąż słabszy niż przed brexitowym referendum z czerwca 2016 r., ale wobec euro wrócił do poziomu z wiosny 2017 r. Londyński indeks giełdowy FTSE 100 radzi sobie słabiej niż inne indeksy z Europy Zachodniej, ale przez ostatnie 12 miesięcy i tak zyskał ponad 10 proc. Oznak paniki na rynkach nie ma. I trudno się temu dziwić, bo przecież uniknięto scenariusza chaotycznego, bezumownego brexitu. Od 31 stycznia do końca roku będzie obowiązywał okres przejściowy, w trakcie którego niemal nic się nie zmieni w regulacjach, nie będzie żadnych ceł i barier handlowych pomiędzy Wielką Brytanią a UE, zostanie zachowany swobodny przepływ osób i kapitału. Wciąż będziemy mogli jeździć do Wielkiej Brytanii tylko z dowodem osobistym. To nie oznacza jednak, że problemy całkowicie zniknęły. Teraz kluczową sprawą będzie wynegocjowanie umowy handlowej pomiędzy Wielką Brytanią a UE. Rząd Borisa Johnsona chce, by powstała ona do końca roku. Oficjele z Brukseli odpowiadają, że to nierealne, gdyż prace nad innymi dużymi umowami handlowymi zajmowały im wiele lat. W tej grze Brytyjczycy mają ważny atut. Mogą straszyć UE, że od stycznia 2021 r. relacje handlowe z Unią będą oparte jedynie na ogólnych zasadach Światowej Organizacji Handlu. To byłaby „nieco łagodniejsza wersja twardego brexitu". Ale rząd Johnsona zapewnia, że zależy mu na wynegocjowaniu dobrej umowy handlowej. – Obie strony uznają, że ten harmonogram jest napięty i że bardzo dużo trzeba zrobić. Ale da się to zrobić – zapewnia Sajid Javiv, brytyjski kanclerz skarbu.
Zyskaj pełen dostęp do aktualnych i sprawdzonych informacji, wnikliwych analiz, komentarzy ekspertów, prognoz i zestawień publikowanych wyłącznie na PARKIET.COM w formie tekstów oraz treści audio i wideo.
Liczba Amerykanów składających nowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych spadła w zeszłym tygodniu do najniższego...
BlackRock i Bank of America twierdzą, że boom na sztuczną inteligencję nie jest jedynie spekulacyjną manią Nie j...
Saxo Bank przedstawił swój zestaw corocznych Szokujących Prognoz. Jedna z nich dotyczy Polski i przewiduje, że g...
Południowokoreański parkiet będzie mógł uznać ten rok za bardzo udany. Mocno on skorzystał na globalnym boomie z...
Stopa inflacji w Niemczech wyniesie w listopadzie 2,3 proc. Na podstawie dostępnych danych Federalny Urząd Staty...
Bezrobocie w Niemczech spadło o 25 700 osób, co daje 2,885 mln bezrobotnych i jest zaskakująco pozytywnym wyniki...