Obecny portfel to 571 lokali we Wrocławiu, 219 w Łodzi, 450 w Warszawie. Dwa pierwsze projekty, oddane w IV kwartale ub.r., wynajęły się w pełni w ciągu ośmiu–dziesięciu miesięcy, kolejny w sześć miesięcy, a w przypadku najnowszego – warszawskiego – pozyskanie najemców na 55 proc. mieszkań zajęło zaledwie pięć tygodni.

W budowie jest 1,06 tys. lokali w Gdańsku, Warszawie i Poznaniu. W przygotowaniu są projekty liczące 1,41 tys. mieszkań w Warszawie i Krakowie. W zaawansowanych negocjacjach są projekty na 1,3 tys. lokali.

– Podtrzymujemy, że biznes ma być uzupełnieniem naszej mieszkaniowej działalności deweloperskiej, a nie go zastąpić – powiedział na konferencji Nicklas Lindberg, prezes Echa Investment.

Wiceprezes Maciej Drozd dodał, że Resi4Rent to dobra dywersyfikacja – w turbulentnych czasach część ludzi może rezygnować z zakupu mieszkania na własność i zainteresować się najmem instytucjonalnym. Co do samego rynku pierwotnego, menedżer nie wieszczy zapaści. – Osiągnięcie sprzedaży tak wysokiej jak w poprzednich latach może rynkowi zająć trochę czasu. Widać jednak wyraźnie, że duzi deweloperzy radzą sobie dobrze i należy się spodziewać, że będą zwiększać udział w rynku kosztem mniejszych graczy. Nie spodziewamy się spadku cen mieszkań, ponieważ na rynku nie ma nadpodaży, w pewnych miejscach jest wręcz niedobór – podsumował Drozd.

W I połowie br. Echo sprzedało 653 mieszkania, o 1,6 proc. więcej rok do roku. ar