Chcemy zdominować rynek akcji w Polsce

Gościem Parkiet TV był Omar Arnaout, prezes X – Trade Brokers.

Publikacja: 08.10.2018 14:30

Chcemy zdominować rynek akcji w Polsce

Foto: parkiet.com

Do tej pory kojarzeni byliście przede wszystkim z szeroko rozumianym rynkiem forex. Dlaczego zdecydowaliście się zaoferować klientom również produkty giełdowe, tj. akcje czy też ETF-y?

Jest to zbieżne z naszą nową strategią. Chcielibyśmy zaproponować klientom pewnego rodzaju „one-stop-shop" w zasadzie dla każdego inwestora niezależnie od jego podejścia do ryzyka. Jeśli kogoś interesują rynki z dźwignią i aktywne inwestowanie mamy kontakty CFD. Mamy także produkty związane z rynkiem kryptowalut. Z drugiej strony, jeśli ktoś szuka długoterminowych inwestycji to oferujemy mu także akcje polskie i zagraniczne oraz fundusze ETF.

A czy to też nie jest odpowiedź na to co dzieje się na rynku forex? Mamy kolejne regulacje, a rynek staje się coraz bardziej konkurencyjny?

Na pewno jest to pewnego rodzaju odpowiedź na to co się dzieje na rynku. Musimy na bieżąco reagować. W krótkim terminie mamy plany związane z dywersyfikacją produktową, w dłuższym terminie są też plany związane z dywersyfikacją geograficzną. W dłuższym terminie jeśli EMSA (europejski regulator - red.) utrzyma obecne regulacje to też trzeba mieć świadomość, że rynek będzie się konsolidował i zostaną na nim najwięksi brokerzy.

Dlaczego inwestorzy giełdowi mieliby wybrać waszą ofertę? Na rynku funkcjonuje bardzo dużo domów maklerskich wyspecjalizowanych w rynku akcji.

Zalet naszej oferty jest naprawdę bardzo dużo. Przygotowywaliśmy tę ofertę stosunkowo długo. Planowaliśmy zacząć nawet dużo wcześniej, ale chcieliśmy zaoferować kompletny produkt. W efekcie dziś mamy m.in. konkurencyjne prowizje. Na rynku polskim jest to 0,2 proc., zaś na rynkach zagranicznych jest to 0,12 proc. Są to więc bardzo atrakcyjne prowizje. Nie walczymy jednak tylko i wyłącznie ceną. Mamy wiele innych atutów. Istotne jest to, że inwestor z poziomu jednej platformy ma dostęp nie tylko do rynku polskiego, ale również do 15 największych giełd na świecie. Jest również bardzo dużo atutów związanych z tym, że jesteśmy też firmą technologiczną. Oferujemy możliwość inwestowania poprzez nowoczesną platformę transakcyjną, bezpłatny dostęp do notowań na żywo, mamy również szereg narzędzi wspomagających inwestycje. Samo założenie rachunku trwa tylko 15 minut i można to zrobić online. Wyszliśmy bowiem z założenia, że z poziomu platformy inwestor powinien mieć dostęp do wszystkich narzędzi i dostępnych opcji.

To co jednak rzuca się od razu w oczy w waszej ofercie to niska, jak na nasze standardy rynkowe, prowizja. Czy jest w niej miejsce jeszcze na zarobek?

Prowadzimy biznes i jeżeli nie byłoby miejsca na zarobek, to byśmy tego nie robili. Chcielibyśmy zdominować rynek akcyjny w Polsce, ale też jesteśmy świadomi tego, że samą ceną nie udałoby się tego zrobić. Zdajemy sobie sprawę, że cenowo mamy dużo lepszą ofertę niż większość konkurencji, ale mam nadzieję, że inne, wspomniane już przeze mnie atuty, również będą naszą wartością dodaną dla inwestorów.

Mówi pan, że chcecie zdominować rynek akcyjny w Polsce. Mam więc rozumieć, że celujecie z tą ofertą nie tylko do waszych obecnych klientów, którzy inwestują na rynku forex?

Zgadza się. Klient akcyjny i klient foreksowy to są kompletnie dwa różne profile inwestycyjne. Wątpię, aby udało się przekonać naszego klienta do tego, aby przestał aktywnie inwestować. Naszym celem jest pozyskiwanie klientów, którzy obecnie handlują na rynku akcji w innych miejscach.

Pozyskiwanie klientów na tym rynku może być bardzo trudne. Istnieje w końcu coś takiego, jak lojalność klientów.

Zgadza się. Na koniec dnia inwestor musi sobie jednak zadać pytanie czy może być lepiej, taniej, czy mogę mieć lepszą obsługę czy też technologię. Rozsądek każe zastanowić się nad tymi kwestiami i liczę, że inwestorzy dadzą nam szansę, szczególnie, że tak jak wspomniałem, założenie rachunku trwa u nas zaledwie 15 minut. Chcę także podkreślić, że jesteśmy firmą bardzo dynamiczną i często komunikujemy się z inwestorami i oferta, która dziś przedstawiamy też ukształtowała się dzięki sygnałom i informacjom od naszych klientów.

Prowizja rzędu 0,12 proc. na rynkach zagranicznych też wygląda bardzo atrakcyjnie. Wielu brokerów podkreśla jednak, że tak niskich stawek nie da się stosować ze względu na wysokie koszty związane z obsługą rynków zagranicznych.

Jesteśmy firmą technologiczną. Zatrudniamy około 100 informatyków. W naszym przypadku jednym z powodów tak niskiej prowizji jest fakt, że możemy zoptymalizować pewne procesy. Poza tym też prowadzimy dywersyfikację produktową. Tak, jak już wspomniałem: nie robilibyśmy tego, gdybyśmy nie uważali, że można na tym zarobić.

Spodziewa się pan, że popularność rynków zagranicznych będzie porównywalna z zainteresowaniem rynkiem polskim? Czy może jednak znów okaże się, że "koszula bliższa ciału"?

Wydaje mi się, że jest to kwestia przyzwyczajenia. Inwestorzy wybierają rynki, które znają i na których się lepiej odnajdują. Fakt, że z poziomu jednej platformy klient ma możliwość zakupu zarówno polskich, jak i zagranicznych akcji może zachęcić do większej aktywności na rynkach zagranicznych. Naszym celem nie było jednak odciągnięcie inwestorów od rynku polskiego. Bardziej chcemy dać szerokie spektrum możliwości.

Jak dużą cześć biznesu może w przyszłości stanowić u was właśnie biznes akcyjny? Jakie cele stawiacie sobie w związku z tą ofertą?

Jest to bardzo trudne pytanie. Będzie to bowiem zależało od wielu czynników: obecnej kampanii marketingowej, tego jak inwestorzy będą odbierali naszą ofertę. Warto też podkreślić, że oferta ta będzie kierowana nie tylko do klientów w Polsce, ale także globalnie. Mamy nadzieję, że przypadnie ona do gustów inwestorów.

Biura maklerskie
Akcjonariusze XTB wstrzymują oddech. Czym zaskoczy spółka?
Biura maklerskie
Wzrosty na GPW są do utrzymania. Słabsze może być II półrocze
Biura maklerskie
Korektę rynkową można uznać już za zakończoną?
Biura maklerskie
Czy maklerzy już na dobre zakotwiczyli w strukturach banków?
Biura maklerskie
Nowe, maklerskie posiłki
Biura maklerskie
Polskim brokerom marzą się kryptowaluty. Doczekają się przyzwolenia od nadzorcy?