Rynek kapitałowy dorobił się nowych maklerów. Ostatni egzamin na maklera papierów wartościowych, który organizowany jest przez Komisję Nadzoru Finansowego, a który to odbył się pod koniec marca, zdało 57 osób.
Wynik ten jest wyraźnie lepszy od tego z wcześniejszej sesji egzaminacyjnej, która odbyła się 15 października 2023 r. Wtedy licencję uzyskały jedynie 24 osoby. To jednak tamten rezultat trzeba uznać za anomalię. Zdawalność podczas październikowego testu wyniosła niewiele ponad 11 proc. i był to jeden z najsłabszych wyników w historii. Teraz wyniosła ona prawie 25 proc. Warto jednak też zwrócić uwagę, że jeszcze do niedawna wskaźnik ten przekraczał nawet 30 proc.
– Niższa niż średnia zdawalność na ostatnich dwóch egzaminach maklerskich to efekt „turystów”, czyli podejścia do egzaminu osób bez przygotowania. Możemy się pochwalić, że niemal wszyscy maklerzy po ostatnich egzaminach to osoby korzystające ze wsparcia ZMiD przy przygotowaniach. Zapewne dlatego otrzymujemy od pracodawców pytania o możliwość kierowania ogłoszeń do kursantów – wskazuje Paweł Cymcyk, prezes Związku Maklerów i Doradców.
Czytaj więcej
Spadające obroty, coraz większa aktywność zagranicznych biur, niewielki ruch na rynku IPO – to tylko część problemów, z którymi musiała się mierzyć branża maklerska w 2023 r. W tym roku ta lista może się jeszcze wydłużyć.
Jednocześnie warto zwrócić jednak uwagę także na inną, bardziej optymistyczną statystykę. Do marcowego egzaminu podeszło w sumie 231 osób. To najwięcej od 11 lat. Dla rynku kapitałowego to bardzo dobra wiadomość. Od dłuższego czasu słychać bowiem, że w niektórych firmach inwestycyjnych zaczyna brakować rąk do pracy.