Przegląd dużych na małej giełdzie

20 największych spółek na NewConnect odpowiada za niespełna jedną trzecią wartości całego parkietu. Są wśród nich ciekawe podmioty, ale dużą bolączką jest niska płynność akcji.

Publikacja: 24.03.2019 12:00

Foto: GG Parkiet

Ponad 20 proc. zyskał od początku roku główny indeks rynku NewConnect. Widać też na nim wzrost aktywności inwestorów. W lutym wartość obrotów akcjami poszła w górę o niemal 57 proc., do ponad 118 mln zł, a dynamika w ramach arkusza zleceń sięgnęła 74 proc. Styczeń był jeszcze lepszy, a wzrost ten wyniósł odpowiednio: 112 proc. i 119 proc.

Wartość wszystkich spółek notowanych na NewConnect sięga 9 mld zł. Wzięliśmy pod lupę największe firmy, ale nie sposób stworzyć z nich indeksu na miarę wskaźnika blue chips z rynku głównego. Ten bowiem grupuje spółki największe i najbardziej płynne. Natomiast na NC w przypadku firm o największej kapitalizacji z reguły płynność jest niestety śladowa. Praktyka pokazuje, że największym zainteresowaniem inwestorów przez ostatnich kilka lat cieszyły się na NewConnect firmy średniej wielkości, przede wszystkim producenci gier, tacy jak The Farm 51, Ultimate Games czy Bloober Team.

Analitycy o szansach i wyzwaniach

Inwestorzy ze świecą mogą szukać raportów analitycznych o spółkach z NewConnect. Dlaczego?

– Firmy z tego rynku zwykle mają niski poziom relacji inwestorskich, publikują mało przejrzyste i ograniczone do minimum raporty finansowe. W kręgu obserwacji znajdują się głównie spółki, które komunikują chęć przejścia w krótszej lub dłuższej perspektywie na rynek główny, lub spółki w jakiś sposób związane z obowiązującą rynkową modą, jak w ostatnim czasie producenci gier – komentuje Krzysztof Pado, dyrektor wydziału analiz DM BDM. Wtóruje mu Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM.

– Analizy spółek z NewConnect raczej nie powstają, pominąwszy większe raporty, np. o spółkach gamingowych, gdzie notowanie na NewConnect nie jest problemem dla analityka, który włącza daną firmę do większego raportu – mówi Materna. Dodaje, że zainteresowanie mogą jeszcze wzbudzać spółki z branży medycznej, a i to jedynie jako część rekomendowanego przez biuro portfela, a nie jako przedmiot odrębnej analizy. – Pamiętajmy, że spółki na NewConnect są objęte ograniczeniami dla części inwestorów instytucjonalnych, więc zainteresowanie tymi papierami jest mniejsze – reasumuje Materna.

Fala przeprowadzek nie opadnie

Na NewConnect są notowane 384 spółki, w tym 378 krajowych i sześć zagranicznych. Średnia wycena rynkowa wynosi około 20 mln zł, a ponad 20 firm jest wartych mniej niż 1 mln zł. Z kolei wymóg minimalnej kapitalizacji potrzebnej do przeniesienia notowań na rynek główny spełniają obecnie 44 spółki. Mniej niż jedna czwarta z nich zasygnalizowała już, że planuje przeprowadzkę.

Najbliższej jest Pharmena, której prospekt emisyjny kilka dni temu został zatwierdzony przez Komisję Nadzoru Finansowego. Spółka zamierza przenieść akcje na rynek równoległy GPW, a potem pozyskać z emisji około 15 mln zł. Objęcie akcji w ramach wykonania przysługującego prawa poboru zadeklarował Pelion, większościowy udziałowiec Pharmeny. Obecnie kapitalizacja tej spółki wynosi niespełna 60 mln zł. Wyżej wyceniane są Cherrypick Games i Ultimate Games, które czekają na zatwierdzenie prospektów przez nadzorcę. Kapitalizacja tej pierwszej spółki wynosi obecnie ponad 80 mln zł, a drugiej ponad 100 mln zł. Do końca czerwca zapadnie decyzja w sprawie ewentualnej przeprowadzki spółki Bloober Team, w której trwa przegląd opcji strategicznych.

Reprezentacja branży gier na NewConnect raczej na tych przeprowadzkach nie ucierpi, bo w miejsce przenoszących się spółek pojawi się wkrótce kilka nowych z tego samego sektora. Swoje spółki portfelowe na NC wysłać chcą m.in. PlayWay i Gaming Factory.

Komunikacja z inwestorami szwankuje

Zainteresowanie rynkiem NewConnect byłoby większe, gdyby nie liczne skandale i niska jakość relacji inwestorskich notowanych tam spółek (oczywiście zdarzają się też chlubne wyjątki). Nie brak opinii, że sytuację mogłoby poprawić dokładniejsze prześwietlanie spółek starających się o wejście na NewConnect i wymóg prowadzenia księgowości według Międzynarodowych Standardów Rachunkowości zamiast jak teraz według Polskich Standardów Rachunkowości. Obecnie sprawozdania niepokojąco dużej części spółek pozostawiają wiele do życzenia. O ile w ogóle się pojawiają. Przykładem kuriozalnej sytuacji może być fakt, że np. spółka Polska Meat, znajdująca się w gronie firm o największej kapitalizacji na NewConnect, nie opublikowała jeszcze raportu za 2017 r. Pod koniec lutego kolejny raz przełożyła ten termin – tym razem na 29 marca 2019 r.

„Przyczynami opóźnienia są dalsze długotrwałe procedury związane z procesem sporządzania sprawozdań finansowych i zamykania ksiąg rachunkowych, będące skutkiem trwającego procesu restrukturyzacji grupy kapitałowej, oraz spowolnionym procesem przepływu informacji od kontrahentów zagranicznych" – czytamy w raporcie. Spółka była już upominana przez GPW. Podobnie jak inna firma znajdująca się w czołówce rankingu spółek o największej kapitalizacji na NewConnect, czyli Logzact. Jednak patrząc na jej wycenę, trzeba mieć na uwadze, że kilkanaście miesięcy temu GPW zawiesiła obrót jej akcjami, a od grudnia 2018 r. spółka znajduje się w upadłości. Wcześniej sąd wydał wprawdzie postanowienie o otwarciu postępowania sanacyjnego, ale umorzył je w grudniu 2017 r.

Warto patrzeć na segmenty

Pomocą dla inwestorów w identyfikowaniu ryzyka dotyczącego inwestycji w poszczególne spółki jest podział na segmenty wprowadzony przez GPW: NC Focus, NC Base i NC Alert. Nie bez powodu wspomniany już Logzact został zakwalifikowany do tego ostatniego. Trafiają tam spółki, jeśli zachodzi przynajmniej jedna z poniższych przesłanek: średni kurs akcji jest niższy niż 5 gr, wartość księgowa jest ujemna, w ostatnich 12 miesiącach na spółkę nałożono dwa razy lub więcej regulaminowy środek dyscyplinujący, złożono wniosek o upadłość (lub ją ogłoszono), a biegły rewident wydał negatywną opinię z badania sprawozdania albo odmówił wydania opinii.

Na drugim biegunie jest NC Focus. Żeby tam trafić, musi być spełnionych minimum pięć z poniższych warunków: średnia kapitalizacja ponad 12 mln zł, dodatni (ale niższy niż 50) wskaźnik ceny do zysku, dodatnia stopa dywidendy, wartość księgowa ponad 1 mln zł, dodatnia dynamika przychodów za ostatnie cztery kwartały oraz dodatni (ale niższy niż 10) wskaźnik ceny do wartości księgowej. Te wyśrubowane normy spełniają tylko dwie z dziesięciu firm o największej kapitalizacji: Aqua i Forever Entertainment. Gdybyśmy poszerzyli analizowane grono do 20 największych firm, to w NC Focus znajdziemy jeszcze Photon, Voicetel i Cherrypick Games.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty