Ceny amerykańskich domów rosną w rekordowym tempie

Roczny wzrost cen domów wyniósł w kwietniu w Stanach Zjednoczonych 6,3 proc. To nowy rekord wszech czasów, bijący poprzedni, ustanowiony w zeszłym miesiącu. Najbardziej drożeje San Diego.

https://pbs.twimg.com/media/GQ7YD8rW4AAngQj?format=png&name=900x900

W warunkach ograniczonych zapasów i utrzymującego się wysokiego oprocentowania kredytów hipotecznych ceny mieszkań w USA nadal rosną. Najnowszy indeks cen domów NSA Case-Shiller w USA, opublikowany 25 czerwca podaje, że roczny wzrost cen domów wyniósł w kwietniu 2024 r. 6,3 proc. To nowy rekord wszech czasów, bijący poprzedni rekord ustanowiony w zeszłym miesiącu.

Oprócz ogólnego wzrostu o 6,3 proc., dane z kwietnia rosły corocznie również w przypadku obu wskaźników złożonych Case-Shillera, przy czym indeks 10 miast wzrósł o 8,0 proc., a indeks 20 miast – o 7,2 proc.

– Już drugi miesiąc z rzędu nasz indeks krajowy wzrósł o co najmniej 1 procent w stosunku do poprzedniego najwyższego poziomu w historii – powiedział Brian D. Luke, dyrektor ds. surowców, aktywów rzeczywistych i cyfrowych w S&P Dow Jones Indices, w badaniu oświadczenie. – Rok 2024 ściśle odzwierciedla dobry początek obserwowany w zeszłym roku, kiedy w marcu i kwietniu odnotowano największy wzrost obserwowany przed spowolnieniem latem i jesienią. Zbliżając się do lata, rynek osiąga najwyższy poziom w historii, po raz kolejny testując swoją odporność na historycznie bardziej aktywną porę roku.

Domy w San Diego drożeją najszybciej

Północny wschód w dalszym ciągu wyprzedza inne regiony pod względem wzrostu cen: „jest rynkiem, który radzi sobie najlepiej w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy” – powiedział Luke. – Minął już ponad rok, odkąd widzieliśmy, jak czołowy region pochodzi z południa lub zachodu.

Trzynaście rynków również osiągnęło indywidualne rekordy, chociaż w niektórych miastach skoki były znacznie większe niż w innych. San Diego po raz kolejny znalazło się na czele stawki, jako jedyne miasto, które osiągnęło dwucyfrowy wzrost. – San Diego po raz kolejny króluje, osiągając najwyższe roczne wzrosty w ciągu ostatnich sześciu miesięcy – powiedział Luke.

Pięć największych wzrostów odnotowano w:

·       San Diego (10,3 proc.)

·       Nowym Jorku (9,4 proc.)

·       Chicago (8,7 proc.)

·       Los Angeles (8,6 proc.)

·       Cleveland (8,5 proc.)

Miastami, które odnotowały najwolniejsze tempo wzrostu, ponownie były Denver i Portland – odpowiednio 2,0 proc. i 1,7 proc.

Fed zepsuł rynek nieruchomości

Agresywne działania Rezerwy Federalnej mające na celu walkę z inflacją – obejmujące 10 kolejnych podwyżek stóp w latach 2022 i 2023 – wywarły presję na wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych, nawet gdy inflacja spadła. Chociaż Fed nie ustala bezpośrednio oprocentowania kredytów hipotecznych, interpretacje posunięć banku centralnego przez rynek kredytów hipotecznych wpływają na to, ile płacisz za kredyt mieszkaniowy.

Długi okres niskich stóp procentowych kredytów hipotecznych po Wielkiej Recesji dobiegł końca w 2022 r. W czerwcu 2022 r. stopy przekroczyły 6 procent po raz pierwszy od 2008 r. Tendencja wzrostowa utrzymywała się przez cały październik, kiedy stopy osiągnęły najwyższy od 23 lat poziom 8 procent. Steve Reich, wiceprezes ds. operacyjnych w CrossCountry Mortgage w Pensylwanii, podkreśla wpływ tych trendów na rynek mieszkaniowy. – W miarę jak Fed starał się zapanować nad inflacją, wyższe stopy procentowe złagodziły możliwości wielu nabywców domów, a co za tym idzie, złagodziły sprzedaż domów – stwierdził w oświadczeniu.

Wyższe stawki pogłębiają również niedobór nieruchomości, powstrzymując wielu właścicieli domów przed sprzedażą, gdy w przeciwnym razie mogliby to zrobić, a tym samym uniemożliwiając wprowadzenie tych domów na rynek i podaż dostępnych.

– Niezwykły wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych działa jak złote kajdanki – mówi Mark Hamrick, starszy analityk ekonomiczny Bankrate. Wyższe stawki „ograniczają chęć i część możliwości ludzi do wyprowadzenia się z obecnie posiadanych domów. To jeszcze bardziej zwiększa presję na zasoby mieszkaniowe, zwiększając problemy z podażą”.

Chociaż stopy procentowe na szczęście nie oscylują już wokół 8 procent, pozostają podwyższone: na dzień 19 czerwca 2024 r. średnie oprocentowanie 30-letnich kredytów hipotecznych wynosiło 7,03 proc.